Norweski wywiad wojskowy poinformował o prowadzonej przez rosyjską Flotę Północną operacji na wodach Północnego Atlantyku. Bierze w niej udział 10 okrętów podwodnych, w tym osiem o napędzie atomowym.
Według Norwegów rosyjskie manewry są największą tego typu operacją wojskową od czasu zakończenia Zimnej Wojny. Ich celem ma być udowodnienie NATO, że Rosja jest w stanie obronić swoje bazy na półwyspie Kolskim oraz to, że ich atomowe okręty podwodne są zdolne podchodzić do wybrzeży Stanów Zjednoczonych.
- Pokaz siły jest częścią polityki obronnej. Nie robi to nas większego wrażenia i nie czujemy zagrożenia ze strony Rosji - powiedziała premier Norwegii, Erna Solberg.
Szefowa norweskiego rządu podkreśliła, że obecne manewry rosyjskiej Floty Północnej są częścią tych, które miały miejsce kilka miesięcy temu tuż u wybrzeży Norwegii. - Rosja ćwiczy scenariusz konfliktu, który zakłada blokadę Norwegii w celu zabezpieczenia drogi morskiej do Murmańska - dodała Solberg.
Według norweskich służb wywiadowczych rosyjskie manewry na Północnym Atlantyku potrwają kilka tygodni.
- Pokaz siły jest częścią polityki obronnej. Nie robi to nas większego wrażenia i nie czujemy zagrożenia ze strony Rosji - powiedziała premier Norwegii, Erna Solberg.
Szefowa norweskiego rządu podkreśliła, że obecne manewry rosyjskiej Floty Północnej są częścią tych, które miały miejsce kilka miesięcy temu tuż u wybrzeży Norwegii. - Rosja ćwiczy scenariusz konfliktu, który zakłada blokadę Norwegii w celu zabezpieczenia drogi morskiej do Murmańska - dodała Solberg.
Według norweskich służb wywiadowczych rosyjskie manewry na Północnym Atlantyku potrwają kilka tygodni.