Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Jean-Claude Juncker. Fot. EC - Audiovisual Service / Mauro Bottaro
Jean-Claude Juncker. Fot. EC - Audiovisual Service / Mauro Bottaro
Komisja Europejska pod przewodnictwem Jean-Claude’a Junckera kończy w sobotę urzędowanie.
Od niedzieli oficjalnie pracę rozpocznie nowa Komisja na czele z Ursulą von der Leyen. Ostatnich pięć lat różnie jest ocenianych przez ekspertów i komentatorów. Niektórzy zarzucają Komisji, że doprowadziła do podziałów między Wschodem i Zachodem, że nie poradziła sobie z brexitem.

Otwarcie negocjacji handlowych z Japonią i krajami Ameryki Południowej, przekonanie Stanów Zjednoczonych, by nie nakładały ceł na samochody z Europy świadczą o skuteczności odchodzącej Komisji. Ale to także ta Komisja forsowała zaostrzenie zasad dotyczących delegowania pracowników uderzając w kraje Europy Środkowo-Wschodniej.

- To było bardzo niefortunne. To było ugięcie się pod presją protekcjonistycznych żądań - powiedział Pieter Cleppe, ekspert Open Europe w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia. Te żądania wysuwały kraje Europy Zachodniej, dla których tańsi pracownicy z naszego regionu od dawna byli solą w oku.

Komisja doprowadziła też do podziałów w Unii, kiedy w kryzysie migracyjnym naciskała na obowiązkowy podział uchodźców. Później się z tego pomysłu wycofała. Na tej Komisji cieniem kładzie się też brexit. Do błędów przed referendum przyznał się jej przewodniczący.

- Błędem było to, że nie wtrącałem się w kampanię. A bylibyśmy jedynymi, którzy mogliby odeprzeć kłamstwa wtedy rozpowszechniane. Myliłem się milcząc w ważnym momencie - powiedział kilka miesięcy temu Jean-Claude Juncker. Krytycy tej Komisji już dawno wytykali, że zabrakło z jej strony apelu, by Brytyjczycy pozostali w Unii.
Relacja Beaty Płomeckiej (IAR).

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty