Dożywocie dla Artura K. za zabójstwo 35-letniej kobiety i jej trzyletniego syna na przepustce.
Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że o warunkowe zwolnienie będzie mógł się ubiegać najwcześniej po 40 latach odbycia kary. Wyrok jest nieprawomocny.
Sędzia Michał Piotrowski nawiązując do wcześniejszych zbrodni Artura K. stwierdził, że organy państwa nie zadziałały prawidłowo w tej sprawie. Podkreślił, że za morderstwo popełnione 15 lat temu mężczyzna zamiast trafić do więzienia o podwyższonym rygorze, karę odsiadywał w areszcie, z którego wielokrotnie wychodził na przepustki.
Do morderstwa doszło w Warszawie we wrześniu 2018 roku. Artur K. zamordował kobietę, z którą wcześniej się zaręczył i jej syna. Zbrodnię popełnił na przepustce z więzienia, w którym odbywał 15-letni wyrok za zabójstwo partnerki.
Rodzina zamordowanej kobiety i jej 3-letniego dziecka nie kryła zadowolenia z orzeczenia najwyższej kary. "To jest maszyna, która nie ma emocji" - mówili członkowie rodziny zamordowanej Moniki K.
Sąd uznał, że Artur K. ma osobowość psychopatyczną. Oprócz wyroku nakazał skazanemu wpłacenie 300 tysięcy złotych odszkodowania dla matki, siostry i brata zamordowanej oraz ojca zamordowanego dziecka.
Sędzia Michał Piotrowski nawiązując do wcześniejszych zbrodni Artura K. stwierdził, że organy państwa nie zadziałały prawidłowo w tej sprawie. Podkreślił, że za morderstwo popełnione 15 lat temu mężczyzna zamiast trafić do więzienia o podwyższonym rygorze, karę odsiadywał w areszcie, z którego wielokrotnie wychodził na przepustki.
Do morderstwa doszło w Warszawie we wrześniu 2018 roku. Artur K. zamordował kobietę, z którą wcześniej się zaręczył i jej syna. Zbrodnię popełnił na przepustce z więzienia, w którym odbywał 15-letni wyrok za zabójstwo partnerki.
Rodzina zamordowanej kobiety i jej 3-letniego dziecka nie kryła zadowolenia z orzeczenia najwyższej kary. "To jest maszyna, która nie ma emocji" - mówili członkowie rodziny zamordowanej Moniki K.
Sąd uznał, że Artur K. ma osobowość psychopatyczną. Oprócz wyroku nakazał skazanemu wpłacenie 300 tysięcy złotych odszkodowania dla matki, siostry i brata zamordowanej oraz ojca zamordowanego dziecka.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Na sznur bo szkoda naboju na gnoja !
Dziwią mnie tak krytyczne wyroki przez sądy. To, ze dostał dożywocie to ok, ale jak ma spłacic kwote 300 tys w tym przypadku, skoro nie ma szans na prace?. Bez sensu. Czasami sąd mysli kategoriami, ktorymi ośmieszają samych siebie.
Dożywocie ale do roboty gnoja niech na dzieci pracuje a pracy jest dużo ,
wyżywienie takie jak kiedyś ,aby gnój przeżył na następny dzień do pracy.
Dlaczego podatnicy mają pracować na spasionych skazańców ?