Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Flaga Gruzji. Źródło: pixabay.com/pl/jorono CC0: domena publiczna
Flaga Gruzji. Źródło: pixabay.com/pl/jorono CC0: domena publiczna
Gruzini demonstrujący w Tbilisi pokazują światu fotografie pobitych dziennikarzy i opozycjonistów. W stolicy Gruzji trwa dwunasty protest antyrządowy. Ludzie żądają wznowienia negocjacji z Unią Europejską, dymisji rządu i nowych wyborów.
W niedzielę przed budynkiem parlamentu stanęła konstrukcja w kształcie świątecznej choinki. Demonstrujący zamiast bombek powiesili fotografie pobitych dziennikarzy i opozycjonistów. W poniedziałek rano służby miejskie zdjęły fotografie i powiesiły bombki. Wieczorem przyszli demonstranci i ponownie na gałązkach świątecznego drzewka wiszą fotografie ofiar policyjnych ataków na napaści prowokatorów.

"Nasz naród wychodzi na ulice, bo chce sam o sobie decydować. Nie chcemy, żeby za nas decydowała Rosja, która jest wrogiem. Rosja, to nasz wróg" - mówili starsi uczestnicy demonstracji i podziękowali młodzieży, że wzięła na siebie ciężar organizacji protestu. Od początku protestów w obronie eurointegracji większość demonstrantów to studenci i uczniowie.

Jak powiedzieli wysłannikowi Polskiego Radia Gruzini, "trwa rewolucja fajerwerków". Tysiące ludzi w całej Gruzji żąda wznowienia negocjacji z Unią Europejską, dymisji rządu i rozpisania wyborów parlamentarnych.

"Walczymy bez karabinów. Mieliśmy rewolucję róż, a teraz młodzież robi rewolucję fajerwerków" - mówili uczestnicy demonstracji.

Podkreślali, że nie chcą wpaść w strefę wpływu Rosji i domagają się kontynuowania proeuropejskiego kursu. Młodzież, która licznie przybyła na aleję Rustawelego, wznosi nad głowami fotografie pobitych dziennikarzy i opozycjonistów. Żądają, aby władze zaprzestały represji.

Gruzińska opozycja zorganizowała w Tbilisi wiec przed gmachem służby śledczej. Uczestnicy demonstracji żądali jak najszybszego ustalenia sprawców bandyckich napadów na dziennikarzy i polityków. W Gruzji od 12 dni trwają antyrządowe protesty, które wybuchły po tym, jak rząd zawiesił negocjacje z Unią Europejską.

W nocy z soboty na niedzielę na demonstrantów i dziennikarzy napadali zamaskowani prowokatorzy. Pobito między innymi reporterkę i operatora telewizji Pirveli. Oboje są w szpitalu.

Demonstrujący Gruzini żądali zatrzymania i ukarania winnych.



Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR).
Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR).

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty