Zmodernizowane pociągi województwa są mniej bezpieczne niż nowoczesne składy - to opinia ekspertów kolejowych. Ich zdaniem, ponad 40-letnie, ale niemal całkowicie przebudowane pociągi osobowe nie mają wzmocnionej konstrukcji i w razie wypadku nie gwarantują takiego bezpieczeństwa jak nowo wyprodukowane pociągi.
W opinii Jakuba Majewskiego, eksperta kolejowego, głównym mankamentem zmodernizowanych składów jest przede wszystkim stare podwozie, bo te nie jest wymieniane. Jak mówi, nowe pociągi mają całkowicie inną konstrukcję.
- Nawet przy czołowym zderzeniu są zaprojektowane odpowiednie strefy zgniotu, które mają pochłaniać energię ewentualnej kolizji i de facto chronić zarówno załogę prowadzącą pociąg, jak i wszystkich pasażerów - mówi Majewski. - Nowe konstrukcje są po prostu bezpieczniejsze.
- Oczywiście chcielibyśmy, aby wszystkie nasze pociągi były nowe, ale czasem trzeba pójść na kompromis - mówi Gabriela Wiatr, rzecznik prasowy Zachodniopomorskiego Urzędu Marszałkowskiego. - Te pociągi kursują na tego typu trasach, gdzie prawdopodobieństwo takich dramatycznych wydarzeń naprawdę nie jest bardzo wielkie. Musimy dbać również o codzienność pasażerów i musimy znajdować taki trochę złoty środek.
W opinii prof. Juliusza Engelhardta, kierownika Zakładu Transportu Kolejowego w katedrze ekonomiki przedsiębiorstw US, całkowicie nowe składy spełniają o wiele bardziej rygorystyczne normy, ale kosztują dwa razy więcej. Mówi, że nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi, co jest w tym wypadku lepsze.
- Jeśli się zamawia takie pojazdy, rosną wymagania w zakresie bezpieczeństwa i to jest element pozytywny. I za to się niestety płaci. Wszystko zależy od zasobności kupującego - komentuje prof. Engelhardt.
Województwo zachodniopomorskie posiada w sumie 17 zmodernizowanych pociągów osobowych (EN57AL). Koszt przebudowy jednego składu to około 8 mln zł. Natomiast zakup całkowicie nowego pociągu w podstawowej specyfikacji (Elf lub Impuls) to minimum 14 mln zł.
- Nawet przy czołowym zderzeniu są zaprojektowane odpowiednie strefy zgniotu, które mają pochłaniać energię ewentualnej kolizji i de facto chronić zarówno załogę prowadzącą pociąg, jak i wszystkich pasażerów - mówi Majewski. - Nowe konstrukcje są po prostu bezpieczniejsze.
- Oczywiście chcielibyśmy, aby wszystkie nasze pociągi były nowe, ale czasem trzeba pójść na kompromis - mówi Gabriela Wiatr, rzecznik prasowy Zachodniopomorskiego Urzędu Marszałkowskiego. - Te pociągi kursują na tego typu trasach, gdzie prawdopodobieństwo takich dramatycznych wydarzeń naprawdę nie jest bardzo wielkie. Musimy dbać również o codzienność pasażerów i musimy znajdować taki trochę złoty środek.
W opinii prof. Juliusza Engelhardta, kierownika Zakładu Transportu Kolejowego w katedrze ekonomiki przedsiębiorstw US, całkowicie nowe składy spełniają o wiele bardziej rygorystyczne normy, ale kosztują dwa razy więcej. Mówi, że nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi, co jest w tym wypadku lepsze.
- Jeśli się zamawia takie pojazdy, rosną wymagania w zakresie bezpieczeństwa i to jest element pozytywny. I za to się niestety płaci. Wszystko zależy od zasobności kupującego - komentuje prof. Engelhardt.
Województwo zachodniopomorskie posiada w sumie 17 zmodernizowanych pociągów osobowych (EN57AL). Koszt przebudowy jednego składu to około 8 mln zł. Natomiast zakup całkowicie nowego pociągu w podstawowej specyfikacji (Elf lub Impuls) to minimum 14 mln zł.
W opinii Jakuba Majewskiego, eksperta kolejowego, głównym mankamentem zmodernizowanych składów jest przede wszystkim stare podwozie, bo te nie jest wymieniane.
- Oczywiście chcielibyśmy, aby wszystkie nasze pociągi były nowe, ale czasem trzeba pójść na kompromis - mówi Gabriela Wiatr, rzecznik prasowy Zachodniopomorskiego Urzędu Marszałkowskiego.