Sąd złagodził kary za zabicie owcy i rozebranie się przed bramą byłego niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau.
Chodzi o grupę aktywistów z Ukrainy, Białorusi, Niemiec i Polski, którzy dwa lata temu przy bramie z napisem "Arbeit macht frei" rozebrali się do naga, przykuli do bramy i rozwiesili transparent. Jeden z nich zabił przywiezioną w plecaku owcę.
Krakowski sąd złagodził kary więzienia dla dwóch uczestników incydentu wymierzone przez sąd w Oświęcimiu. Wyroki zostały skrócone o kilka miesięcy. Reszcie oskarżonych skrócił zakaz posiadania zwierząt i złagodził grzywny. Sędzia Lucyna Pawela - Gawor zwróciła uwagę na to, że doszło do znieważenia miejsca pamięci.
Przed sądem oskarżeni tłumaczyli, że ich działania były happeningiem artystycznym, w którym chcieli zaapelować o pokój na świecie. Obrońca jednej z oskarżonych - mecenas Bartłomiej Babij - zaznaczał, że grupa aktywistów nie chciała nikogo obrazić.
Wyrok jest prawomocny. Dwóm skazanym na karę więzienia przysługuje skarga kasacyjna.
Po incydencie Muzeum Auschwitz wydało oświadczenie w którym podkreśliło, że wykorzystywanie symboliki byłego niemieckiego obozu zagłady do jakichkolwiek manifestacji lub happeningów jest rzeczą karygodną i oburzającą. "Godzi to w pamięć ofiar niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz" - napisano w oświadczeniu.
Krakowski sąd złagodził kary więzienia dla dwóch uczestników incydentu wymierzone przez sąd w Oświęcimiu. Wyroki zostały skrócone o kilka miesięcy. Reszcie oskarżonych skrócił zakaz posiadania zwierząt i złagodził grzywny. Sędzia Lucyna Pawela - Gawor zwróciła uwagę na to, że doszło do znieważenia miejsca pamięci.
Przed sądem oskarżeni tłumaczyli, że ich działania były happeningiem artystycznym, w którym chcieli zaapelować o pokój na świecie. Obrońca jednej z oskarżonych - mecenas Bartłomiej Babij - zaznaczał, że grupa aktywistów nie chciała nikogo obrazić.
Wyrok jest prawomocny. Dwóm skazanym na karę więzienia przysługuje skarga kasacyjna.
Po incydencie Muzeum Auschwitz wydało oświadczenie w którym podkreśliło, że wykorzystywanie symboliki byłego niemieckiego obozu zagłady do jakichkolwiek manifestacji lub happeningów jest rzeczą karygodną i oburzającą. "Godzi to w pamięć ofiar niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz" - napisano w oświadczeniu.