To pierwszy taki przypadek od ponad 200 lat. W wieku 85 lat abdykował 125. cesarz Japonii, czyli Akihito. Swoje obowiązki pełnił przez prawie trzy dekady. Ceremonia uroczystego ustąpienia z funkcji odbyła się w Tokio. Trwała około 10 minut. W swoim pożegnalnym przemówieniu cesarz podkreślał, że życzy Japonii i całemu światu pokoju oraz dobrobytu. Dziękował też za wsparcie. Formalnie Akihito przestanie być monarchą o północy. Na Chryzantemowym Tronie zastąpi go jego najstarszy syn, czyli Naruhito. Wraz z objęciem funkcji przez nowego cesarza zakończy się "era Heisei" , co oznacza "pokój wszędzie" i rozpocznie nowa.