Ministerstwo Środowisko w rozporządzaniu zdefiniowało, kiedy rozpoczyna się a kiedy kończy polowanie. W dokumencie uznano też, że przerwa i odpoczynek myśliwych nie jest polowaniem. Zdaniem przeciwników jest to boczna furtka do tego, by nieletni mogli zobaczyć cierpienia zwierząt i wziąć udział w ich zdaniem krwawym obrzędzie. Sami myśliwi zapewniają, że to tylko porządkowanie prawa i wyjaśnienie niejasności związanych właśnie z obecnością dzieci podczas polowań.