Mieszkaniec Świnoujścia uratował tonącą matkę z dzieckiem. Do zdarzenia doszło w piątek około 21 przy Wybrzeżu Władysława IV w Świnoujściu.
Matka z 5-letnią dziewczynką spacerowała przy kanale portowym, robiła zdjęcia. W pewnym momencie dziecko wpadło do wody, pomiędzy nabrzeże a cumujący tam wycieczkowy statek. Kobieta wskoczyła do kanału na ratunek, złapała córkę jednak nie potrafiła wyjść na ponad metrowe nabrzeże.
Z pomocą ruszył świnoujścianin Krzysztof Ostrowski, który był w pobliskim lokalu. - Było słychać, że ktoś wzywa pomocy, więc odruchowo pobiegłem. Wskoczyłem do wody i wyciągnąłem dziecko, potem kobietę. Pierwszy raz widziałem takie przerażenie w oczach dziecka. Myślałem, że nie wyjdę. Było ciężko - wspomina pan Krzysztof.
Dziewczynka została przewieziona do szpitala, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Beata Olszewska ze świnoujskiej policji poinformowała, że matka dziecka była trzeźwa.
Z pomocą ruszył świnoujścianin Krzysztof Ostrowski, który był w pobliskim lokalu. - Było słychać, że ktoś wzywa pomocy, więc odruchowo pobiegłem. Wskoczyłem do wody i wyciągnąłem dziecko, potem kobietę. Pierwszy raz widziałem takie przerażenie w oczach dziecka. Myślałem, że nie wyjdę. Było ciężko - wspomina pan Krzysztof.
Dziewczynka została przewieziona do szpitala, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Beata Olszewska ze świnoujskiej policji poinformowała, że matka dziecka była trzeźwa.