Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

Fot. źródło: pomeranica.pl/wiki/Plik:Piosicki_Jerzy.
Fot. źródło: pomeranica.pl/wiki/Plik:Piosicki_Jerzy.
W piątek o godzinie 14, na Cmentarzu Centralnym szczecinianie pożegnają mecenasa Jerzego Piosickiego - wybitnego adwokata, człowieka wielu talentów i pasji.
Przez blisko 50 lat pracował w służbie Temidy. W okresie stanu wojennego był obrońcą działaczy "Solidarności", pełnomocnikiem pokrzywdzonych w ośrodku internowania w Wierzchowie oraz pokrzywdzonych i oskarżonych w procesach związanych z nielegalnymi wydawnictwami, a także zwalnianych z pracy za udział w strajkach i pochodach. Jednak jego wielką pasją były sztuki plastyczne.

- Moje malowanie i grafika, to było jak zadra w pupie, czyli nie mogłem jej wyjąć i wyrzucić, stąd zawsze uwierała. Ochota, żeby malować pojawiała się zawsze wtedy, gdy miałem pilną apelację do zrobienia. To mi cały czas przypominało, że jednak pierwszeństwo muszę oddać cudzym sprawom, a nie własnym. Kiedy jednak już ostatecznie zdecydowałem, po 50 latach, że wystarczy, to mogłem już wreszcie robić to, o czym całe życie marzyłem, czyli pisać i malować - powiedział Piosicki.

Jego wielką pasją były ekslibrysy. Wraz z ojcem, Ludwikiem Piosickim wydał album "Ex libris szczeciński", w którym znalazło się 700 ekslibrisów wykonanych przez wielu twórców dla szczecińskich miłośników książek, w tym także wykonanych przez Jerzego Piosickiego. Zmarł 7 listopada. Miał 75 lat.
- Moje malowanie i grafika, to było jak zadra w pupie, czyli nie mogłem jej wyjąć i wyrzucić, stąd zawsze uwierała. Ochota, żeby malować pojawiała się zawsze wtedy, gdy miałem pilną apelację do zrobienia. To mi cały czas przypominało, że jednak pierwszeńs

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
12345

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty