Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz

Przedstawiciele pogotowia wyrazili ubolewanie i podkreślili, że sytuacje, w których ratownicy medyczni są atakowi, są niedopuszczalne. Fot. Anna Łukaszek [Radio Szczecin/Archiwum]
Przedstawiciele pogotowia wyrazili ubolewanie i podkreślili, że sytuacje, w których ratownicy medyczni są atakowi, są niedopuszczalne. Fot. Anna Łukaszek [Radio Szczecin/Archiwum]
Opowiem jak było ale w sądzie - powiedział lekarz dyżurny, przeciwko któremu zawiadomienie złożył ratownik medyczny. W piątek na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Koszalinie pobili się lekarz z ratownikiem medycznym. Okoliczności wyjaśnia policja.
Lekarz odmówił rozmowy.

- Żadnych komentarzy, do wszystkiego odniosę się w sądzie. Ratownik może sobie komentować, ja przedstawię fakty - powiedział.

Ratownik, Michał Pelc, twierdzi, że lekarz rzucił się na niego podczas walki o życie pacjentki.

- W ferworze walki o życie, koleżanki z SOR przesuwały nosze, nosze pchnęły mnie, a ja dotknąłem, dosłownie dotknąłem lekarza, który stał za moimi plecami w wyniku czego pchnął mnie. Kiedy odpowiedziałem, żeby zabierał łapy - chwycił mnie za szyję, przycisnął do ściany i dusił - mówił Pelc.

Przedstawiciele pogotowia wyrazili ubolewanie i podkreślili, że sytuacje, w których ratownicy medyczni są atakowi, są niedopuszczalne.

Od przedstawicieli szpitala usłyszeliśmy, że trudno ocenić kto był agresorem, a kto ofiarą w tym incydencie. Powołana wewnętrzna komisja wyjaśnia przebieg zdarzenia.

Policja bada sprawę pod kątem naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego.
Relacja Anny Łukaszek

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty