Chciałbym nieco odnieść się do audycji, bo wmawiacie ludziom takie absurdy, że tego nie da się słuchać, bo mówicie że ZUS wycofuje się z wysyłania listów, a kto wie czy za kilka lat wogóle nie zostanie zlikwidowany (skoro już od wielu lat ta instytucja wydaje więcej niż wynoszą wpływy ze składek obywateli i państwa(czyli pośrednio także obywateli) i dlatego rząd proponuje wszystkim DOBROWOLNY program oszczędzania na emeryturę PPK, to jest absurd, jakby to był dobrowolny to rząd nie zapisywał by wszystkich bez wyjątku, czy tego chcesz czy nie chcesz jak leci z automatu i nie możesz się z tego wypisać, możesz jedynie zrezygnować z odkładania na najbliższe 4 lata, a później i tak znów Cie zapiszą z automatu, niech redaktor przestanie kłamać tak jak rząd, że to jest DOBROWOLNE, bo NIE JEST!!!

ZUS wcześniej czy później upadnie, jeśli niczego się nie zrobi, czyli tak jak było w audycji powiedziane, albo skończymy z grupami uprzywilejowanymi i każdy tyle ile odłoży tyle będzie dostawał emerytury, albo całkowita likwidacja ZUS, czyli nowych na rynku pracy nie będą już mieć obowiązku odkładania do ZUS, no chyba że będą chcieli i złożą stosowny wniosek, Ci co już odkładają będą też mieć wybór, czyli albo odkładają dalej do emerytury i później na tych zasadach co teraz są zostanie im wypłacona, albo rezygnują z ZUS i cały wkład zarówno z kont indywidualnych w ZUS jak i w otwartych funduszach zostanie im w miarę możliwości finansowych ZUS zwrócone w ratach, powiedzmy przez ileś tam lat po jakiejś tam kwocie, a przez następne lata sami będą mogli wybrać sobie formę oszczędzania na emeryturę, czyli albo odkładają sami, albo zapiszą się prywatnie do jakiegoś towarzystwa ubezpieczeniowego, albo jeszcze wymyślą jakąś inną opcję i państwu już nie będzie nic do tego, a cała składka zamiast iść do ZUS, to będzie szła do kieszeni zarabiającego i on zdecyduje co chce z tymi pieniędzmi zrobić.

ZUS jest systemem niewydolnym i każdy o tym wie, ale żaden rząd po dziś dzień nic z tym nie robi i boi się tknąć tego systemu i go zlikwidować, bo to oni są głównymi beneficjentami tego systemu, przytoczone w artykule 13 tysięcy złotych emerytury miesięcznie to napewno nie jest zwykły obywatel, tylko jakiś polityk, lub pociotek który był dyrektorem w jakieś państwowej spółce.