Władze województwa chcą zmusić Wojewódzką Stację Pogotowia Ratunkowego do zaciągnięcia kredytu komercyjnego na budowę nowej siedziby pogotowia w Szczecinie - alarmują związkowcy.
Taki kredyt może mieć fatalne skutki - uważa Mieczysław Jurek, szef Solidarności na Pomorzu Zachodnim. Po kilku latach przygotowań do budowy nowego obiektu dla pogotowia ratunkowego w Szczecinie okazało się, że nie ma na ten cel pieniędzy.
- Przymusza niejako tę firmę do wzięcia kredytu komercyjnego ogromnej wielkości. To oznacza, że wówczas mogą być trudności w zakupie sprzętu, że nie będzie regulacji płac i - tym samym oznacza, że zmniejsza się bezpieczeństwo zdrowotne dla szczecinian - ocenił Mieczysław Jurek.
Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego należy do samorządu województwa zachodniopomorskiego. Nadzór nad nią sprawuje marszałek województwa. Na budowę nowych obiektów przy ul. Twardowskiego i Duńskiej potrzeba około 50 milionów złotych.
Solidarność po raz kolejny zamiast działać na rzecz mieszkańców regionu i ich bezpieczeństwa bawi się w adwokata strony rządowej - tak marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz skomentował zarzuty związkowców.
Pełna treść oświadczenia marszałka Olgierda Geblewicza:
„Solidarność” po raz kolejny zamiast działać na rzecz mieszkańców regionu i ich bezpieczeństwa, bawi się w adwokata strony rządowej. Atak ze strony działaczy Solidarności na Samorząd Województwa ma bezpośredni związek ze wsparciem kampanii wyborczej PiS i jej kandydata na prezydenta Szczecina. Związek zawodowy, który nazywa się „niezależnym”, zapowiada wiece wyborcze w zakładach pracy, wydawanie gazetki agitacyjnej i daje prawo kandydatowi do używania logotypu Solidarności. Dla wielu ludzi dawnej, prawdziwej Solidarności to bardzo bolesny proces.
Tzw. strona społeczna - zamiast wspierać samorząd i Wojewódzką Stację Pogotowia Ratunkowego w walce o fundusze rządowe, stara się usprawiedliwiać Rząd PiS i odwracać uwagę od skandalicznej odmowy obiecanego wsparcia.
Na ostatniej sesji Sejmiku przedstawiliśmy konkrety dotyczące tak przekazania na rzecz WSPR nieruchomości przy ul. Twardowskiego i Duńskiej, jak i partycypacji Samorządu Województwa w realizacji obu tych przedsięwzięć, a także przeznaczenia pieniędzy ze zbycia nieruchomości przy al. Wojska Polskiego na spłatę przez WSPR kredytu zaciągniętego na potrzeby inwestycyjne.
Apelujemy, by wojewoda wywiązał się z danej obietnicy. Wiele razy słyszeliśmy gorzkie słowa pod adresem rządu PO i PSL, ale to tamten rząd przekazał 35 mln zł do budżetu województwa na szpital dziecięcy w Zdrojach. Dlatego mamy prawo nie prosić, ale żądać, by placówka która ratuje życie i zdrowie mieszkańców Pomorza Zachodniego była w ten sposób dofinansowana. „Solidarność” zamiast nas atakować, powinna wzmocnić nasz głos w tej sprawie.
- Przymusza niejako tę firmę do wzięcia kredytu komercyjnego ogromnej wielkości. To oznacza, że wówczas mogą być trudności w zakupie sprzętu, że nie będzie regulacji płac i - tym samym oznacza, że zmniejsza się bezpieczeństwo zdrowotne dla szczecinian - ocenił Mieczysław Jurek.
Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego należy do samorządu województwa zachodniopomorskiego. Nadzór nad nią sprawuje marszałek województwa. Na budowę nowych obiektów przy ul. Twardowskiego i Duńskiej potrzeba około 50 milionów złotych.
Solidarność po raz kolejny zamiast działać na rzecz mieszkańców regionu i ich bezpieczeństwa bawi się w adwokata strony rządowej - tak marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz skomentował zarzuty związkowców.
Pełna treść oświadczenia marszałka Olgierda Geblewicza:
„Solidarność” po raz kolejny zamiast działać na rzecz mieszkańców regionu i ich bezpieczeństwa, bawi się w adwokata strony rządowej. Atak ze strony działaczy Solidarności na Samorząd Województwa ma bezpośredni związek ze wsparciem kampanii wyborczej PiS i jej kandydata na prezydenta Szczecina. Związek zawodowy, który nazywa się „niezależnym”, zapowiada wiece wyborcze w zakładach pracy, wydawanie gazetki agitacyjnej i daje prawo kandydatowi do używania logotypu Solidarności. Dla wielu ludzi dawnej, prawdziwej Solidarności to bardzo bolesny proces.
Tzw. strona społeczna - zamiast wspierać samorząd i Wojewódzką Stację Pogotowia Ratunkowego w walce o fundusze rządowe, stara się usprawiedliwiać Rząd PiS i odwracać uwagę od skandalicznej odmowy obiecanego wsparcia.
Na ostatniej sesji Sejmiku przedstawiliśmy konkrety dotyczące tak przekazania na rzecz WSPR nieruchomości przy ul. Twardowskiego i Duńskiej, jak i partycypacji Samorządu Województwa w realizacji obu tych przedsięwzięć, a także przeznaczenia pieniędzy ze zbycia nieruchomości przy al. Wojska Polskiego na spłatę przez WSPR kredytu zaciągniętego na potrzeby inwestycyjne.
Apelujemy, by wojewoda wywiązał się z danej obietnicy. Wiele razy słyszeliśmy gorzkie słowa pod adresem rządu PO i PSL, ale to tamten rząd przekazał 35 mln zł do budżetu województwa na szpital dziecięcy w Zdrojach. Dlatego mamy prawo nie prosić, ale żądać, by placówka która ratuje życie i zdrowie mieszkańców Pomorza Zachodniego była w ten sposób dofinansowana. „Solidarność” zamiast nas atakować, powinna wzmocnić nasz głos w tej sprawie.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Na ostatniej sesji sejmiku, jako radna z Komisji Zdrowia zdecydowanie występowałam przeciw wymuszonemu zadłużeniu Pogotowia. Spłacanie kredytu mogłoby w przyszłości utrudniać bieżące funkcjonowanie czy zakup niebędących sprzętów, karetek itp.
Jurek szykuje się do noszenia parasola prezesowi a związki to ma tylko po to żeby na konto kasa wpływała !