Ponad 120 tysięczna berlińska Polonia może oddać głos w polskiej Ambasadzie, siedzibie Polskiej Misji Katolickiej, Centrum Badań Historycznych PAN oraz Instytucie Polskim.

- Głosuję, żeby wybrać to, co lepsze. - Pytanie jest, dlaczego ktoś miałby nie głosować? Ja nie wyobrażam sobie, jak w ustroju demokratycznym można ten obowiązek zaniedbać. - Mój jeden znajomy właśnie głosuje w Nowym Jorku. Drugi w Londynie. Także poczuwamy się do obowiązku. - To moje pierwsze głosowanie w ogóle za granicą i byłam zdziwiona, że cały proces rejestracji przebiegł bardzo sprawnie. Przez internet wysłałyśmy wniosek. On został bardzo szybko zaakceptowany. Naprawdę jesteśmy pod wrażeniem sprawności - mówili Polacy oddający swój głos w Berlinie.

Ambasada Polski w Berlinie przewiduje rekordową frekwencję w trwających wyborach. Lokale wyborcze, tak jak w Polsce, będą otwarte do godziny 21:00.