Stargardzki Urząd Miasta wspólnie z aptekami zbiera leki do specjalnych pojemników. Chodzi o ograniczenie ilości leków, którym minął termin przydatności, a wyrzucane są do przydomowych śmietników.
- Pojemniki ustawiono w aptekach w widocznym miejscu - mówi Grzegorz Chudzik, Inżynier Miasta. - Na pojemnikach jest logo miasta, informacja do czego są przeznaczone. Oddanie leków do utylizacji nie wiąże się z żadnymi kosztami.
Wszystko po to, by uniemożliwić ich przypadkowe otwarcie. Radosław Wilk, szef Zakładu Oczyszczania Miasta ma nadzieję, że uda się ograniczyć toksyczność śmieci. - Na pewno strumień odpadów komunalnych będzie mniej toksyczny, jeśli wszystkie te leki nie będą trafiały na składowisko, do śmietników domowych, tylko trafią do odpowiednich pojemników. Potem jest to spalane i utylizowane - tłumaczy Wilk.
A tym zajmuje się firma, która utylizuje zebrane leki poza Stargardem. W akcji uczestniczy 21 aptek.
Wszystko po to, by uniemożliwić ich przypadkowe otwarcie. Radosław Wilk, szef Zakładu Oczyszczania Miasta ma nadzieję, że uda się ograniczyć toksyczność śmieci. - Na pewno strumień odpadów komunalnych będzie mniej toksyczny, jeśli wszystkie te leki nie będą trafiały na składowisko, do śmietników domowych, tylko trafią do odpowiednich pojemników. Potem jest to spalane i utylizowane - tłumaczy Wilk.
A tym zajmuje się firma, która utylizuje zebrane leki poza Stargardem. W akcji uczestniczy 21 aptek.