Sprawa nagiego rowerzysty ze Szczecinka wraca na wokandę. W poniedziałek sąd rozpatrzy odwołanie mężczyzny, któremu fotoradar zrobił zdjęcie, bo przekroczył prędkość o 13 km. Dostał on jednak drugi mandat - za nieobyczajny wybryk.
Na fotografii widać bowiem, że rowerzysta nie ma na sobie nic poza majtkami założonymi na głowę.
Mężczyzna nie zgadza się z karą, bo - jak uzasadnia - miał na sobie silikonowe stringi. Dlatego odwołał się od wyroku.
Jednak zarówno strażnicy miejscy, jak i sąd, którzy zajmowali się sprawą, wcześniej nie dopatrzyli się na zdjęciu silikonowej bielizny.
Poprzednio za złamanie dwóch przepisów rowerzysta miał zapłacić dwa mandaty po sto złotych. Teraz grozi mu grzywna w wysokości tysiąca złotych.
Mężczyzna nie zgadza się z karą, bo - jak uzasadnia - miał na sobie silikonowe stringi. Dlatego odwołał się od wyroku.
Jednak zarówno strażnicy miejscy, jak i sąd, którzy zajmowali się sprawą, wcześniej nie dopatrzyli się na zdjęciu silikonowej bielizny.
Poprzednio za złamanie dwóch przepisów rowerzysta miał zapłacić dwa mandaty po sto złotych. Teraz grozi mu grzywna w wysokości tysiąca złotych.