To będzie historyczna inwestycja dla małej wsi niedaleko Pyrzyc. Jedna z największych rolniczych stacji badawczych w Polsce będzie działać w Nowych Liniach. Chodzi o Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych, który przeniesie się tam ze szczecińskiego Dąbia.
Ośrodek postawi nowe budynki na placu po Państwowym Gospodarstwie Rolnym i blisko trzykrotnie zwiększy swój areał. Dlatego jego dyrekcja już zapowiada, że będą potrzebne ręce do pracy.
Agencja Nieruchomości Rolnych przekazała dla ośrodka blisko 170 hektarów ziemi i plac po PGR. - Ośrodek dysponuje odpowiednimi środkami, aby wybudować tam nowoczesny obiekt, którym za kilka lat będziemy mogli się szczycić - mówi dyrektor ANR w Szczecinie Jan Białkowski.
Teraz ośrodek prowadzi badania na warzywach i owocach. Dzięki temu rolnicy wiedzą kiedy je sadzić oraz jak uprawiać i przechowywać. Po przeprowadzce ośrodek poszerzy swoją działalność o uprawy zbóż. Wybuduje też szklarnie, magazyny i laboratoria.
- Obecnie są tam budynki, które trzeba będzie zrównać z ziemią i zaplanować zakład od podstaw. Będziemy chcieli zatrudnić około 12 nowych osób - szacuje dyrektor ośrodka dr inż. Dariusz Rawicki.
- Jeżeli będzie możliwość, to jak najbardziej podejmiemy tam pracę. Dobrze, że coś będzie się działo, bo za parę lat to się zawali i nic z tego nie będzie - ocenia jedna z mieszkanek wsi Nowe Linie.
Inwestycja będzie warta kilka milionów złotych. Ma rozpocząć się w przyszłym roku.
Agencja Nieruchomości Rolnych przekazała dla ośrodka blisko 170 hektarów ziemi i plac po PGR. - Ośrodek dysponuje odpowiednimi środkami, aby wybudować tam nowoczesny obiekt, którym za kilka lat będziemy mogli się szczycić - mówi dyrektor ANR w Szczecinie Jan Białkowski.
Teraz ośrodek prowadzi badania na warzywach i owocach. Dzięki temu rolnicy wiedzą kiedy je sadzić oraz jak uprawiać i przechowywać. Po przeprowadzce ośrodek poszerzy swoją działalność o uprawy zbóż. Wybuduje też szklarnie, magazyny i laboratoria.
- Obecnie są tam budynki, które trzeba będzie zrównać z ziemią i zaplanować zakład od podstaw. Będziemy chcieli zatrudnić około 12 nowych osób - szacuje dyrektor ośrodka dr inż. Dariusz Rawicki.
- Jeżeli będzie możliwość, to jak najbardziej podejmiemy tam pracę. Dobrze, że coś będzie się działo, bo za parę lat to się zawali i nic z tego nie będzie - ocenia jedna z mieszkanek wsi Nowe Linie.
Inwestycja będzie warta kilka milionów złotych. Ma rozpocząć się w przyszłym roku.