Miejscowy magistrat rozpoczyna akcję deratyzacji, która obejmie głównie strefę nadmorską, ale również tereny w centrum miasta.
Michał Kujaczyński z kołobrzeskiego Urzędu Miasta tłumaczy, że akcja nie wynika z plagi gryzoni w mieście, lecz jest obowiązkiem gminy.
- Zgodnie z naszym Regulaminem utrzymania czystości i porządku właściciele wszystkich nieruchomości zobowiązani są do przeprowadzania deratyzacji co najmniej dwa razy do roku; obowiązkowo w marcu i październiku. Miasto realizuje ten obowiązek przeprowadzając deratyzację w najważniejszych miejskich parkach - potwierdza Michał Kujaczyński.
Obecnie na terenie parków umieszczane są informacje dla mieszkańców z ostrzeżeniem, by nie dotykali trutek na szczury, a także nie spuszczali ze smyczy psów. Same trutki powinny pojawić się już w weekend.
Za akcję deratyzacji Kołobrzeg zapłaci 25 tysięcy złotych.
- Zgodnie z naszym Regulaminem utrzymania czystości i porządku właściciele wszystkich nieruchomości zobowiązani są do przeprowadzania deratyzacji co najmniej dwa razy do roku; obowiązkowo w marcu i październiku. Miasto realizuje ten obowiązek przeprowadzając deratyzację w najważniejszych miejskich parkach - potwierdza Michał Kujaczyński.
Obecnie na terenie parków umieszczane są informacje dla mieszkańców z ostrzeżeniem, by nie dotykali trutek na szczury, a także nie spuszczali ze smyczy psów. Same trutki powinny pojawić się już w weekend.
Za akcję deratyzacji Kołobrzeg zapłaci 25 tysięcy złotych.