Minister skarbu państwa Aleksander Grad ogłosił dwuletni plan tzw. Wielkiej Syntezy Chemii. Prywatyzacja rozpocznie się jeszcze w tym roku i będzie składać się z dwóch etapów.

Pierwszy dotyczy sprzedaży zakładów Ciechu, Tarnowa oraz Kędzierzyna, a drugi - Zakładów Chemicznych w Policach i Azotowych w Puławach. Grad stwierdził, że to najlepszy moment na prywatyzacje, bo zakłady notują rekordowe zyski w historii polskiej chemii.

- Nie jesteśmy zaskoczeni planami sprywatyzowania Zakładów Chemicznych Police - mówi Rafał Kuźmiczonek, rzecznik zakładów i twierdzi, że stopniowa prywatyzacja zakładów rozpoczęła się już w 2005 roku poprzez emisję papierów wartościowych notowanych na giełdzie w Warszawie.

Minister Grad stwierdził, że najlepszym rozwiązaniem byłoby gdyby właścicielem zakładów w Policach i Puławach został jeden inwestor. I wskazał, że bardzo dobrym inwestorem mogłaby być spółka Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.

- Ostateczna decyzja, co do wyboru inwestora nie została podjęta, jednak spółka PGNiG spełniałaby warunek efektu synergii, ponieważ jest głównym dostawcą gazu, który jest jednym z najważniejszych surowców używanych w ZCh Police - mówi Rafał Kuźmiczonek.