Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Podczas całego procesu Tomasz L., nazywał brzozowy krzyż „konstrukcją budowlaną”, która została ustawiona nielegalnie. Fot. Tomasz Duklanowski [Radio Szczecin]
Podczas całego procesu Tomasz L., nazywał brzozowy krzyż „konstrukcją budowlaną”, która została ustawiona nielegalnie. Fot. Tomasz Duklanowski [Radio Szczecin]
Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Sąd Rejonowy w Szczecinie uniewinnił Tomasza L., który trzy lata temu połamał krzyż na placu Grunwaldzkim w Szczecinie.
Oskarżony podczas rozprawy twierdził, że jest ateistą i krzyży nie powinno być w miejscach publicznych w Polsce. Podczas całego procesu Tomasz L., nazywał brzozowy krzyż „konstrukcją budowlaną”, która została ustawiona nielegalnie.

Tomasz L. interweniował w Urzędzie Miejskim o usunięcie krzyża, a gdy to nie przyniosło efektu, upił się i krzyż połamał.

- Chciałem uporządkować przestrzeń publiczną i wydaję mi się, że miałem do tego prawo, żeby odstawić tą konstrukcję, żeby ona nie musiała być w tym miejscu. To nie jest żadne miejsce kultu religijnego. Szczęście w nieszczęściu, że ta konstrukcja runęła i na szczęście nie zrobiła krzywdy ani mnie, ani mojej partnerce - powiedział Tomasz L.

Sędzia Joanna Wolniakowska dała wiarę oskarżonemu, że krzyż połamał przypadkiem, bo się potknął. Zdaniem Wolniakowskiej, oskarżony miał prawo usunąć krzyż, bo został on ustawiony bez zezwolenia na budowę.

- Zgodnie z artykułem 30. ustępem pierwszym i punktem czwartym, prawo budowlane, zgłoszenia organowi administracji architektoniczno-budowlanej wymaga budowa obiektów małej architektury w miejscach publicznych. Przez obiekt małej architektury należy rozumieć niewielkie obiekty, a w szczególności kapliczki, krzyże przydrożne i figury - mówiła sędzia Wolniakowska.

- Sąd bardziej zajmował się legalnością posadowienia krzyża niż obrazą uczuć religijnych - mówił po rozprawie oskarżyciel posiłkowy mecenas Bartłomiej Sochański. - Mnie się kojarzy takie orzeczenie rosyjskiego sądu w sprawie Zbrodni Katyńskiej, kiedy sąd powiedział, że oczywiście są dowody na to, że polscy oficerowie zostali zabici strzałem w tył głowy, bo są dowody w postaci czaszki i kuli, która przeszyła jedną i drugą stronę czaszki, ale nie ma dowodu na to, kto strzelał.

Wyrok nie jest prawomocny. Mecenas Bartłomiej Sochański zapowiedział apelację od wyroku.
Podczas całego procesu Tomasz L., nazywał brzozowy krzyż „konstrukcją budowlaną”, która została ustawiona nielegalnie.
Sędzia Joanna Wolniakowska dała wiarę oskarżonemu, że krzyż połamał przypadkiem, bo się potknął. Zdaniem Wolniakowskiej, oskarżony miał prawo usunąć krzyż, bo został on ustawiony bez zezwolenia na budowę.
Sąd bardziej zajmował się legalnością posadowienia krzyża niż obrazą uczuć religijnych - mówił oskarżyciel posiłkowy powiedział po rozprawie mecenas Bartłomiej Sochański.

Dodaj komentarz 7 komentarzy

A ja nie jestem ateistą i mi nie przeszkadza krzyż.
Czy jego zdanie jest ważniejsze od mojego ???
Polska jest bardzo liberalnym krajem w stosunku do Europy. Mógł muzułmanom zakazać modłów na ulicach jak jest ateistą:)))))))))))). Tylko się nie odważy......
Naiwność nie jedno ma imię.
Naiwność ... sędziowska.
Sąd został wezwany do zajęcia się sprawą umyślnego aktu chuligaństwa na nielegalnie postawiony krzyż, a w finale sprawy doszli do stwierdzenia że krzyż był nielegalny, więc wątek chuligański nie istniał czy co? Jakiś absurd. Znaczy że po pijaku wolno, bo się upił?
Jeżeli komuś krzyż nie przeszkadza to i nie zauważy jego braku. A żyjemy w świeckim kraju prawa i sprawiedliwości (czyż nie?) i stawianie takich obiektów reguluje prawo budowlane. A jeśli jestes świadkiem przestępstwa i nie reagujesz to jesteś współwinny.
Pozostał Sąd Ostateczny.
Polska nie jest krajem wyznaniowym
tu nie powinno być religijnego szariatu, czy innego nakazu wyznaniowego
Wierzysz w coś lub nie wierzysz - to twoja prywatna sprawa.
Nie narzucaj swoich poglądów wiary/niewiary innym.
To twoja prywatna sprawa a ja mam to w głębokim poważaniu i nie chcę wiedzieć
Bóg - jeśli istnieje - to będzie wiedział i widział co robiłes i jak żyłeś. Nie musisz każdemu wtykać w twarz swoją gwiazdę/krzyż/półksiężyc/voodoo/nicość.
Żyj i pozwól życ innym - to zasady tolerancji. WZAJEMNEJ tolerancji
Sęk w tym że ani tego krzyża nie powinno być ,a i zachowanie tego Pana też jest naganne. Gdyby to uczynił w Arabi Saudyjskiej w stosunku do symboli islamu to by go ukrzyżowali. Szkoda że urząd nie zareagował właściwie to sprawy by nie było. Jeżeli ktoś sobie postawił jakiś symbol nielegalnie to inny obywatel stwierdził że na takiej samej mocy zdemontuje ten symbol. Tak samo gdy ktoś namaluje na ścianie budynku krzyż ,a administracja odnowi elewacje to też będzie obraz uczuć? Powinniśmy staranie dobierać miejsca oraz formę stawiania symboli religijnych oraz dopełnić wszelkich formalności.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty