Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Tomasz Grodzki. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Tomasz Grodzki. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Sprawą Bartosza Arłukowicza nie chciała się zająć żadna Izba Lekarska, stąd ostatecznie trafiła do sądu wojskowego - powiedział nam pozywający Krzysztof Bukiel, szef związków zawodowych lekarzy.
A partyjny kolega byłego ministra zdrowia, Tomasz Grodzki ocenia, że, "generalnie świat lekarski rządzi się nieco bardziej przyzwoitymi prawami niż ogólnodostępny i każdy może być ukarany" - mówi senator PO.

Bartosz Arłukowicz dostał karę upomnienia za to, że miał "nie dochować staranności w formułowaniu opinii o działalności lekarzy rodzinnych" oraz "naruszyć godność zawodu przez przedstawianie negatywnego wizerunku lekarzy". O komentarz poprosiliśmy partyjnego kolegę i również lekarza Tomasza Grodzkiego, senatora PO.

- Świat lekarski rządzi się nieco bardziej przyzwoitymi prawami niż świat ogólnodostępny. Jeżeli ktoś popełnia jakieś przewinienie, to czy jest upomniany czy ukarany, nawet odbiera się mu prawo wykonywania zawodu. Tutaj jestem zdziwiony faktem, że to ocenia Wojskowa Izba Lekarska i tego nie rozumiem - mówi Grodzki.

Dlaczego akurat Sąd Lekarski Izby Wojskowej - spytaliśmy pozywającego, czyli Krzysztofa Bukiela, przewodniczącego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.

- Po prostu został wyznaczony. Żadna izba nie chciała tego podjąć, pewnie dlatego, że to był były minister - mówi Bukiel.

Czekamy na komentarz Bartosza Arłukowicza w tej sprawie. Na razie nie odbiera telefonu.
Relacja Andrzeja Kutysa

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty