Trochę Kultury
Radio SzczecinRadio Szczecin » Trochę Kultury
Malarstwo marynistyczne wcale nie jest tak oczywiste dla wielu twórców jak się powszechnie w naszym mieście uważa. Galeria ARTGalle od kilku dobrych lat namawia artystów by się zainspirowali morzem. Oni mniej lub chętniej dają się na taki temat namówić. Jak ciekawe są efekty ich pracy można przekonać się już po raz kolejny na wystawie „Mistrz i Morze 2021” w galerii sztuki współczesnej przy ulicy Ślaskiej w Szczecinie.
fot. [Muzeum Narodowe w Szczecinie]
fot. [Muzeum Narodowe w Szczecinie]
W Muzeum Narodowym w Szczecinie - Muzeum Sztuki Współczesnej można oglądać retrospektywną wystawę prac Ryszarda Góreckiego zatytułowaną "Pizza Soldiers".

Górecki urodził się w 1956 roku w Słubicach, a jego debiut przypadł na wczesne lata 80. XX wieku wieku i początek schyłkowej fazy komunizmu. W burzliwych latach 90. z powodzeniem łączył indywidualną twórczość z prowadzeniem autorskiej Galerii Prowincjonalnej, doświadczając blasków i cieni polskiej transformacji ustrojowej. W 2002 roku Górecki wyemigrował do Berlina.

Scenariusz biograficzny ma fundamentalne znaczenie dla uprawianej przez niego sztuki. Górecki urodził się w apogeum zimnej wojny, wychował na pograniczu kultur i języków, w cieniu wielkiej i trudnej historii, w położonych na polsko-niemieckiej granicy zmilitaryzowanych podówczas Słubicach, w kontekście dwóch zantagonizowanych systemów polityczno-ekonomicznych. Dynamika dziejowa sprawiła, że realia, w których artysta funkcjonował, ulegały zmianom w szybkim tempie, a ich krytyczna obserwacja i namysł nad nimi stały się podstawowym obszarem jego aktywności twórczej.
Prezentowane na wystawie w Muzeum Narodowym w Szczecinie obrazy, kolaże, fotomontaże i obiekty powstały na przestrzeni ostatnich 25 lat.

Motywem przewodnim wystawy jest jeden z bardziej rozbudowanych cykli w dorobku artysty. "Pizza Soldiers" to licząca 220 żołnierzy papierowa armia wycięta z opakowań po pizzy i metodą kolażu ulokowana w zaskakujących sceneriach. Pacyfistyczny i antymilitarystyczny wydźwięk tej gorzko ironicznej serii prac punktuje cynizm ideologii neoliberalizmu i wolnego rynku, który nie cofa się przed wykorzystaniem, a nawet stymulowaniem konfliktów oraz wojen do pomnażania zysków.

O wystawie mówią kuratorka ekspozycji Magda Lewoc oraz Ryszard Górecki.
fot. [Książnica Pomorska w Szczecinie]
fot. [Książnica Pomorska w Szczecinie]
Profesor Andrzej Tomczak - malarz, grafik, scenograf, autor tekstów poetyckich, laureat Nagrody Artystycznej Miasta Szczecin w 2008 roku.

Zorganizował ponad 30 wystaw indywidualnych, uczestniczył w wystawach w Polsce, na Litwie, Łotwie, Ukrainie, USA, czy Niemczech.

Uczestnik i kurator wielu plenerów, warsztatów i sympozjów w kraju oraz za granicą. Współtwórca i kurator artystyczny min Międzynarodowych Spotkań Artystów w Marianowie. Dzięki, między innymi, jego zaangażowaniu powstała Akademia Sztuki w Szczecinie.

W Książnicy Pomorskiej można oglądać jego wystawę kolaży i akwarel, całość zatytułowana jest "Listy z prowincji i akwarele".
fot. [materiały prasowe]
fot. [materiały prasowe]
W Galerii "Kierat" Związku Polskich Artystów Plastyków w Szczecinie można oglądać prace Stanisławy Dobrzenieckiej-Żyłkowskiej. Wystawa została zatytułowana "Porachunki", a artystka prezentuje na niej swoje obrazy, rysunki i rzeźby.

Dobrzeniecka-Żyłkowska do Szczecina trafiła po studiach w Gdańsku i tu realizowała swoje zainteresowanie plastyczna. W latach 60. i 70. XX wieku zajmowała się projektowaniem mebli i wnętrz, później wykonywaniem unikatowej tkaniny artystycznej m.in. jako dekoracji budowanych w Szczecinie promów pasażerskich. Na początku lat 90. zafascynowała się grafiką komputerową i urządziła dużą wystawę indywidualną swoich prac pt. "Malowane Komputerem".

Jej prace znajdują się w zbiorach w kraju i za granicą, m.in. w Niemczech i USA.
fot. [materiały prasowe]
fot. [materiały prasowe]
Na początku czerwca została w Szczecinie otwarta nowa galeria sztuki. To Galeria pod nazwą "1839", w Dawnej Zajezdni nad Odrą. Inaugurował jej życie wernisaż znakomitego szczecińskiego fotografa Zbigniewa Wróblewskiego.
Wróblewski ze swoim aparatem bywał w miejscach i wydarzeniach oczywistych, ale też zwykłych, codziennych. Widzimy dzięki niemu ulice Szczecina przed kilkudziesięcioma laty, Festiwal Młodych Talentów, Wydarzenia Grudnia '70, Sierpień '80 czy słynnych Chłopców z „Sorrento".
fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
To tytuł najnowszej wystawy czasowej, która prezentowana będzie przez najbliższe miesiące w gmachu Muzeum Narodowego w Szczecinie przy Wałach Chrobrego. Na kolekcję sztuki nowożytnej składają się zbiory głównie gromadzone po 1945 roku. Jednak należy pamiętać o tych działach, które pozostały po niemieckim Muzeum Miejskim, którego współczesna instytucja jest bezpośrednim spadkobiercą. Wprawdzie przedwojenne zbiory "historia" niezwykle zdziesiątkowała, to jednak to co ocalało - często bardzo cenne - należy do dziedzictwa tego regionu.

Z kuratorką wystawy - dr Beatą Małgorzatą Wolską - rozmawia Małgorzata Frymus.
Jedna z prac Uli Dzwonik, fot. [ArtGalle]
Jedna z prac Uli Dzwonik, fot. [ArtGalle]
Ula Dzwonik przyglądała się z zaciekawieniem, jak odwiedzający wystawę spontanicznie reagowali na jej prace. Barwne, wielowarstwowe, intrygujące. Zaprezentowanych zostało około dwudziestu najnowszych prac malarskich traktujących o ludzkich relacjach. Temat zawsze aktualny i budzący skojarzenia u odbiorców.

Ula Dzwonik urodziła się w 1973 roku w Zduńskiej Woli. W latach 1994-1998 studiowała na ASP we Wrocławiu, gdzie otrzymała dyplom z wyróżnieniem w pracowni malarstwa prof. Andrzeja Klimczaka-Dobrzanieckiego. Jej twórczość charakteryzuje łączenie malarstwa i rysunku. Artysta uczestniczyła w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych w kraju i za granicą. Dzwonik jest autorką kilkunastu wystaw indywidualnych i zbiorowych. Jest także laureatka nagrody Fundacji im. I.J. Paderewskiego w Krakowie i nagrody specjalnej Palm Art Awart w Lipsku. Jest obecna w rankingu polskich artystów współczesnych KOMPAS SZTUKI współtworzonym przez kilkadziesiąt renomowanych galerii w Polsce, oraz w Art Compass 2015 opublikowanym przez Art Domain Whois Publisher.

Wystawę prac Uli Dzwonik można oglądać do 19 czerwca.
567891011