W sobotę (13.07.2019) w szczecińskiej bazylice archikatedralnej św. Jakuba Apostoła odbył się kolejny koncert w ramach XII Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej w Szczecinie.
Organy, które za czasów drugiej wojny światowej znajdowały się w kościele, wykonane zostały w latach 1697-1700. Pracami kierował mistrz Mathias Schurich z Drezna. Niemal gotowe dzieło zakończył Arp Schitger z Hamburga, jeden z najsłynniejszych w Europie budowniczych organów barokowych. Pierwszy uroczysty koncert na 85-głosowym instrumencie odbył się 11 stycznia 1700 roku. Warto dodać, że na przełomie XVIII i XIX wieku na tych organach grał m.in. Carl Löwe, kompozytor, kantor i mistrz pieśni romantycznej.
Przedwojenny instrument, w celu ochrony przed skutkami alianckich bombardowań Szczecina, został w lipcu 1944 r. zdemontowany i wywieziony przez Niemców do miejscowości Niemieńsko. Co się z nim stało później, nie wiadomo.
Inicjatywa wybudowania nowych, koncertowych organów dla szczecińskiej katedry pojawiła się w 2004 roku. Postanowiono wówczas, nie wzorować się na istniejącym do 1945 r. instrumencie, lecz stworzyć całkowicie nowe dzieło. W marcu 2008 roku rozpoczęto montaż organów w katedrze, które skonstruował jeden z najlepszych budowniczych instrumentu Dariusz Zych z Wołomina. Poświęcenie organów i nadanie im imienia Jana Pawła II nastąpiło 15 czerwca 2008 roku. Ta uroczystość zainaugurowała Międzynarodowy Festiwal Organowy w Szczecinie.
Nowe organy posiadają 66 głosów rozmieszczonych na czterech manuałach i klawiaturze nożnej. Składają się z 4743 piszczałek; najmniejsza ma 11 milimetrów, a największa 10 metrów. Piszczałki są wykonane z drewna oraz stopu cyny i ołowiu. Cały instrument waży 38 ton.
Organy, które za czasów drugiej wojny światowej znajdowały się w kościele, wykonane zostały w latach 1697-1700. Pracami kierował mistrz Mathias Schurich z Drezna. Niemal gotowe dzieło zakończył Arp Schitger z Hamburga, jeden z najsłynniejszych w Europie budowniczych organów barokowych. Pierwszy uroczysty koncert na 85-głosowym instrumencie odbył się 11 stycznia 1700 roku. Warto dodać, że na przełomie XVIII i XIX wieku na tych organach grał m.in. Carl Löwe, kompozytor, kantor i mistrz pieśni romantycznej.
Przedwojenny instrument, w celu ochrony przed skutkami alianckich bombardowań Szczecina, został w lipcu 1944 r. zdemontowany i wywieziony przez Niemców do miejscowości Niemieńsko. Co się z nim stało później, nie wiadomo.
Inicjatywa wybudowania nowych, koncertowych organów dla szczecińskiej katedry pojawiła się w 2004 roku. Postanowiono wówczas, nie wzorować się na istniejącym do 1945 r. instrumencie, lecz stworzyć całkowicie nowe dzieło. W marcu 2008 roku rozpoczęto montaż organów w katedrze, które skonstruował jeden z najlepszych budowniczych instrumentu Dariusz Zych z Wołomina. Poświęcenie organów i nadanie im imienia Jana Pawła II nastąpiło 15 czerwca 2008 roku. Ta uroczystość zainaugurowała Międzynarodowy Festiwal Organowy w Szczecinie.
Nowe organy posiadają 66 głosów rozmieszczonych na czterech manuałach i klawiaturze nożnej. Składają się z 4743 piszczałek; najmniejsza ma 11 milimetrów, a największa 10 metrów. Piszczałki są wykonane z drewna oraz stopu cyny i ołowiu. Cały instrument waży 38 ton.
W sobotę za jego kontuarem zasiadła ceniona organistka z Niemiec Lisa Hummel, która przedstawiła licznie zgromadzonej publiczności kompozycje Augusta Gottfrieda Rittera, Johanna Sebastiana Bacha i Franciszka Liszta. Podczas wieczoru zabrzmiały również pierwsza część Allegro moderato i na bis druga, Larghetto I Koncertu skrzypcowego fis-moll op. 14 Henryka Wieniawskiego w wykonaniu 19-letniej skrzypaczki Marty Gębskiej. Artystka brawurowo zagrała z Międzynarodową Młodzieżową Orkiestrą Symfoniczną pod batutą Jana Miłosza Zarzyckiego. Zespół doskonale wykonał także Uwerturę fantastyczną „Bajka” Stanisława Moniuszki, a na bis czwartą część "Carillo" z pierwszej Suity "Arlezjanka" Georgesa Bizeta.