Halowi piłkarze Pogoni 04 nadal bez zwycięstwa w rozgrywkach o mistrzostwo Polski. Szczecinianie po emocjonującym i dobrym meczu przegrali z FC Toruń 2:3 w czwartej kolejce ekstraklasy futsalu.
To druga porażka ekipy trenera Romana Smirnowa w tym sezonie.
- Staraliśmy się w pierwszej połowie żeby nie wpadła ta trzecia bramka, ale mimo tego popełniliśmy szósty faul. Przedłużony karny spowodował, że schodziliśmy do szatni z wynikiem 1:3. Wyszliśmy na drugą połowę po to, żeby przede wszystkim strzelić dwie bramki i doprowadzić do remisu, a jeżeli by się udało to strzelić bramkę wygrywającą. Nie udało się strzelić nawet tych dwóch bramek. Udało się jedną. Ubolewamy mimo, że mieliśmy dogodne sytuacje, aby zremisować - powiedział Mateusz Jakubiak, kapitan zero-czwórki i zdobywca dwóch goli w tym jednego samobójczego.
- Staraliśmy się w pierwszej połowie żeby nie wpadła ta trzecia bramka, ale mimo tego popełniliśmy szósty faul. Przedłużony karny spowodował, że schodziliśmy do szatni z wynikiem 1:3. Wyszliśmy na drugą połowę po to, żeby przede wszystkim strzelić dwie bramki i doprowadzić do remisu, a jeżeli by się udało to strzelić bramkę wygrywającą. Nie udało się strzelić nawet tych dwóch bramek. Udało się jedną. Ubolewamy mimo, że mieliśmy dogodne sytuacje, aby zremisować - powiedział Mateusz Jakubiak, kapitan zero-czwórki i zdobywca dwóch goli w tym jednego samobójczego.
W kolejnym meczu ekstraklasy futsalu Pogoń 04 za tydzień w hali Netto Arena w Szczecinie zmierzy się z Clearexem Chorzów.