Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz
Ubisoft ujawnia Ghost Recon: Breakpoint. O tym, że coś jest na rzeczy, gracze odkryli już wcześniej. Twórcy zakamuflowali parę wiadomości na ten temat w poprzedniej grze serii czyli Wildlands. Tak jak we wspomnianej grze, Breakpoint rozegra się w realiach naprawdę ładnie wyglądającej wyspy, będzie zła korporacja, gra w kooperacji (także solo) i pewnie mnóstwo dodatkowej, płatnej zawartości...
I poniekąd macie odpowiedź, dlaczego nie powstanie kontynuacja pięknej, artystycznej gry. Child of Light 2 nie będzie, bo nie da się z tego konceptu zrobić gry-usługi. W dodatku ostatnio szef Ubisoftu stwierdził, że wspaniały silnik graficzny UbiArt na razie jego firma odkłada na bok. Także cieszcie się z nowego Ghost Recon, Assassin's Creed z "gazylionem" mikrotransakcji, cieszcie się...

Najnowsza odsłona serii Call of Duty, bo naturalnie premiera w tym roku jest pewna i w przyszłym, i w przyszłym... i tym razem będzie to Modern Warfare 4. Dla porządku wyjaśnijmy, że markę rozwija kilka zespołów jednocześnie i mamy tu kilka "pod serii" - w klimatach II wojny światowej, współczesnej wojny, wojny wywiadów, wojny futurystycznej. I zgadywanka co roku dotyczy właściwie właśnie tylko kwestii, co dostaniemy tym razem. No więc w 2019 roku podobno współczesną wojnę.

"Przegląd premier zaplanowanych na 2019 rok" - to brzmi bardzo dobrze, czyż nie? Takie plany na czerwcowe E3 ma Nintendo. Oczywiście wszyscy czekają na jakieś nowe zapowiedzi, a jak będzie, trzeba jeszcze poczekać. Jedno jest pewne - nie pokażą żadnej nowej wersji konsoli Nintendo Switch (o jej przygotowywaniu się plotkuje).

Długo było cicho o tej grze, ale właśnie pokazano nowy trailer, w którym widać też urywki rozgrywki. I doprawdy Final Fantasy VII Remake prezentuje się bardzo interesująco. Chociaż, to już nie będzie turowa walka, a bardziej RPG akcji. Więcej mamy dowiedzieć się na E3. Ciekawe, czy dalej mowa o grze wypuszczanej w odcinkach, bo były wcześniej takie doniesienia.

Aha - na E3 zobaczymy też nową odsłonę serii Need for Speed. Zręcznościowa do bólu seria ścigałek miała swoje wzloty, ale ostatnie odsłony, chociaż fajne, rynku nie zawojowały. W najnowszej, podobno, znowu będzie dużo pościgów, ucieczek przed policją. A Electronic Arts ma bardzo skromne wymagania sprzedażowe, bo "jedynie" 4 miliony usatysfakcjonują korporację.

A na przykład Star Wars Jedi: Fallen Order według planów EA przedstawionych inwestorom, musi sprzedać się na dwa razy wyższym poziomie. 8 milionów kopii jest oczywiście możliwe, o ile dostaniemy świetną grę. Dla jednego gracza - to ważne, bez rozgrywki sieciowej, loot boxów i bez innych "usług". Tytuł przygotowuje ekipa odpowiedzialna za Titanfall 2 i Apex Legends.

"Elektronicy" to się w ogóle "nie szczypią w tańcu". Zakładana sprzedaż Anthem to było 6 milionów kopii. I się podobno nie udało. Więc pojawia się pytanie - co dalej z tą sieciową grą? Szef EA zapewnia, że "dalej w nią wierzą" i Anthem ma być dalej rozwijane. Hmm, a ledwo tydzień temu informowano, że BioWare przerzuca wszystkie siły na tworzenie Dragon Age 4.

Zachwycacie się (chociaż, czy to właściwe określenie?) ekstra-brutalnymi ciosami "Fatality" w Mortal Kombat 11? Cóż, ich twórcy to się raczej nie "zachwycają". Bo żeby je przygotować, potrzebne były inspiracje - sceny prawdziwych morderstw, zabijania zwierząt w rzeźni... Efekt jest taki, że niektórzy pracownicy studia leczą się u psychiatrów z zespołu stresu pourazowego.

Powstaje sieciowa gra Predator: Hunting Grounds. Legendarny łowca z filmów - wcieli się w niego jeden gracz - kontra drużyna, która chce go dopaść. Czyli będzie to asymetryczna gra kooperacyjna. No i od razu przypomina się klapa opartego o podobne założenia Evolve. Więc gracze mogą mieć tylko nadzieję, że twórcy gry o Predatorze "odrobili zadanie domowe" i ustrzegą się błędów tamtej produkcji.

Mało "ko-opów"? - to proszę bardzo, jeszcze jeden: Remnant: From the Ashes zaoferuje zespołową walkę o przetrwanie w pustoszonym przez ogromne bestie świecie. Pracuje nad tą grą zespół odpowiedzialny za Darksiders 3, widać to po charakterystycznym, lekko komiksowym stylu graficznym. Czekamy na szczegóły.

To był bardzo udany debiut. Tak bardzo, że serwery miały przejściowe problemy. MORDHAU to sieciowa "rąbanka" i to właściwie dosłownie, bo chodzi o pojedynki w klimatach średniowiecza. Pół miliona kopii już "zeszło", jednocześnie na serwerach bawi się nawet 60 tysięcy osób. To znaczy, jak już działają, ale naturalnie twórcy obiecują poprawę ich działania.

Nie będzie Until Dawn 2. "Jedynka" okazała się udanym filmowym horrorem, czyli de facto prostą przygodówką-symulatorem chodzenia. Dlaczego nie doczeka się kontynuacji? Wszystko przez te jakże przez graczy kochane wybory. W "jedynce" mógł zginąć chyba każdy z bohaterów, więc planując "dwójkę" twórcy musieliby wziąć pod uwagę za dużo zmiennych. A nie chcą grzebać nam w "sejwach". I przygotowują oparte na podobnej rozgrywce The Dark Pictures: Man of Medan.

O tym tytule to właściwie powinniśmy mówić w dziale Stare, ale jare, ale skoro klasyczna strzelanka z widokiem z pierwszej osoby właśnie doczekała się "nowej" wersji... Blood: Fresh Supply, czyli dostosowana do współczesnych systemów wersja pojawiła się w cyfrowej dystrybucji. Chociaż, oczywiście, rozgrywka jest dokładnie tak samo rozpikselowana jak kiedyś.

Gry co prawda jeszcze nie ma - ale możecie kupić sobie koszulki, plakaty, skarpetki czy figurki z nią związane (a o sklepie CD Projekt RED mówimy w dziale "Gramy po polsku"). Mowa o wielce wyczekiwanej, pierwszej "na swoim" produkcji Hideo Kojimy - Death Stranding. Twórca serii Metal Gear na razie jednak, zamiast zaprezentować jakiś fragment rozgrywki, to zapowiedział sprzedaż zegarków. Ceny na razie nie znamy, ale patrząc na ceny innych gadżetów, tanio nie będzie.

The Protecting Children from Abusive Games Act czyli "Ustawa o ochronie dzieci przed agresywnymi grami” - takie pomysły mają w USA. Przynajmniej tym razem nie chodzi o jakieś wydumane tezy "obrońców moralności", a o zakaz mikropłatności "pay-2-win" i loot boxów. Projekt wspomnianej ustawy złożył senator USA Josh Hawley. I w tym momencie to tylko projekt.

Na koniec coś ku pokrzepieniu serc. Po sukcesie Xbox Adaptive Controller, czyli kontrolera przystosowanego dla potrzeb osób niepełnosprawnych, Microsoft patentuje nowe rozwiązanie - przystawkę montowaną o dołu na pada, która przetworzy komunikaty z gry na alfabet Braille'a. Czyli osoby niedowidzące, z dysfunkcjami widzenia, będą miały szansę, aby lepiej radzić sobie w czasie zabawy.
Data premiery Cyberpunk zapowiedziana!!! No dobrze, to taki clickbait, bo owszem zapowiedziano, ale nową wersję... papierowego RPG pod nazwą Cyberpunk RED. Pamiętajcie wszakże, że przecież komputerowy Cyberpunk 2077 (tu daty premiery oczywiście jeszcze nie ma) powstaje właśnie na podstawie książkowego systemu, który w ulepszonej wersji zadebiutuje w sierpniu tego roku.

Kto jak kto, ale panowie z Rockstar to umieją dbać o GTA V. Odpalili nowe serwery do gry online i mamy kolejny sukces. Rekordowa oglądalność na Twitchu to zasługa nowej modyfikacji, w której gracze trafiają w małych grupach do gry i odgrywają w niej role. I jaka kolejka chętnych jest.

A pamiętacie może klasyczne, pierwsze odsłony serii GTA, te z widokiem z góry? No cóż, na pewno pamiętają o nich twórcy American Fugitive, zresztą swojej inspiracji szczególnie nie kryją. Duża mapa, swoboda działania i kryminalna historia. Cóż, poprzeczka wisi bardzo wysoko. Już pod koniec maja dowiemy się, czy American Fugitive do niej przynajmniej "doskoczyło".

Bawicie się jeszcze sieciowym For Honor? A może szukacie motywacji, aby wrócić do walki? Twórcy zapowiadają nową postać - Hitokiri, szalonego kata z wielkim toporem. Oby tylko udało się grę zbalansować. Przypomnijmy, że na mapach mamy wojowników z różnym rynsztunkiem i stylami walki. Sęk w tym, żeby któryś z nich nie dominował nad resztą.

Także sieciowa zabawa w piratów Sea of Thieves doczekała się aktualizacji. I to nie byle jakiej, bo dodającej także kampanię dla jednego gracza. No cóż, w momencie debiutu krytykowano mało zawartości, ale to już chyba "klasyka" gier-usług, że są rozwijane jeszcze długo po premierze. Byle tylko gracze nie uciekli wcześniej (o Anthem powiemy zaraz).

Głośno zrobiło się o innej grze z podobnym tytułem. Ale o wyjątkowości Sea Hero Quest VR donosi bynajmniej nie prasa branżowa, a specjalistyczna - medyczna. Otóż ta produkcja - z sukcesami - pomaga wykrywać chorobę Alzheimera. To taki interaktywny test na demencję, gracz ma nawigować w przestrzeni, tak monitoruje działanie naszego mózgu.

Wojenki Steam kontra Epic Store ciąg dalszy. Fakt - trzeba przyznać, że tym razem Epic zaszalał. Jak załatwić sobie ekskluzywnie niezwykle popularne sieciowe Rocket League? Można po prostu kupić studio w którym ta gra powstała. Co niniejszym właśnie się dokonało. Kwot nie znamy, ale jakoś jesteśmy przekonani, że ze Steam Rocket League zaraz zniknie.

Chociaż giganci ze Steam - cały czas największego sklepu z cyfrowymi wersjami gier na PC - na sukces pracowali przez wiele lat. Według najnowszych szacunków mają miliard założonych kont. Oczywiście nie oznacza to, że wszystkie są aktywne. Sam Steam chwalił się na początku roku, że ma miesięcznie 90 milionów aktywnych użytkowników.

No to dla odmiany Epic Store donosi o bardzo dobrych wynikach sprzedawanych u nich ekskluzywnie produkcji - World War Z, Satisfactory, Metro: Exodus oraz Anno 1800. Na pewno promocji sklepu pomaga też rozdawanie gier. Gracze "skusili się" na to skromne 25 milionów razy. A kolejny przecież jesienią Borderlands 3 debiutuje ekskluzywnie w Epic Game Store.

Właśnie: czekacie na Borderlands 3? To we wrześniu wygospodarujcie sobie naprawdę dużo wolnego czasu na granie. Oczywiście fani tej serii loot-shooterów (ekwipunku jest tu niewyobrażalnie wręcz dużo) wiedzą doskonale, że te utrzymane w komiksowej stylistyce gry zawsze zajmowały sporo godzin. A zbliżająca się "trójka" ma być jeszcze większa. Wątek fabularny przynajmniej 30 godzin - a to tylko wierzchołek "góry lodowej" wielu innych aktywności.

Po niespełna dwóch latach od premiery - i sukcesu - na PC, twórcy polskiego survival horroru Darkwood podali daty premier wersji konsolowych. Spodziewać się ich możecie już w połowie tego miesiąca, 14 maja na PS4, 16 maja na Switchu i 17 na Xbox One. Gra straszy przede wszystkim niesamowitym klimatem. A studio Acid Wizard to tylko trzy osoby (no dobra, jest jeszcze pies). Za port odpowiada warszawskie Crunching Koalas.

Ta firma też zaczynała skromnie, a w tym roku grupa CD Projekt obchodzi 25-lecie powstania. W internecie pojawiły się reklamy z czasów, gdy firma zajmowała się dystrybucją gier, a nie ich projektowaniem. My to pamiętamy, ale dla współczesnych graczy może być to lekkim szokiem.

Japońskie studio PlatinumGames zaszalało. Jak przyznali ostatnio, w tym momencie przygotowują aż 8 gier. W tym kontynuację świetnej serii Bayonetta, przy czym "trójka" nie ma jeszcze daty premiery. Poza tym Astral Chain w kooperacji z Nintendo, a także "coś zupełnie nowego". Chociaż szkoda, że mowy nie ma tu o następcy znakomitego NiER: Automata. Ale nie tracimy nadziei.

Jeżeli "odbiliście się" od świetnego acz trudnego Sekiro: Shadows Die Twice, to może warto spróbować jeszcze raz? Twórcy łatają grę, która dzięki temu ma być "lepiej zbalansowana". Chociaż - szczerze mówiąc - nie spodziewajcie się, że nagle zrobi się dużo łatwiej. Co to, to nie. Sekiro doczeka się także komiksu, ukazującego poboczną historię związaną z grą. Pod koniec maja pojawi się Sekiro Gaiden: Shinazu Hanbei. Przyda się znajomość angielskiego, żeby poznać opowieść związaną z Nieśmiertelnym Hanbei. [UWAGA MAŁY SPOJLER] To ten nieumarły wojownik, na którym możemy trenować walkę przy Zaniedbanej Świątyni. On też ma swoją historię, którą bardzo chętnie poznamy.

Ależ zamieszanie i fatalna sytuacja zasłużonego studia BioWare. Najpierw klapa Mass Effect: Andromeda, później koszmar niedokończonego i w zastraszającym tempie tracącego graczy sieciowego Anthem. Zabawne, że przy okazji Anthem właśnie słyszeliśmy, że rozwój tej gry odbył się kosztem prac nad Dragon Age 4. No i sytuacja właśnie się odwróciła. Teraz główni specjaliści studia znowu ruszają do pracy nad czwartą odsłoną uznanej serii RPG. Paranoja.

Sniper: Ghost Warrior Contracts ma być "najbardziej realistyczną grą snajperską w historii". Na razie czekamy na pierwszy zwiastun, bo polskie CI Games zaprezentuje ten tytuł na branżowych targach E3. Cóż, "trójka" niestety (bo to niezła gra) okazała się klapą, więc Contracts na pewno będzie sporym testem dla twórców.

A propos targów, to była zawsze jedna z najlepszych "dekoracji" na gamescom w Kolonii. Wielka hala praktycznie w całości poświęcona produkcjom słynnego studia Blizzard. Prezentowano między innymi Overwatch, Heartstone, World of Warcraft, ale czas przeszły użyty nie przez przypadek. Bo Blizzarda w tym roku w Kolonii nie będzie... No cóż, nowych gier ostatnio nie zapowiadali, zwalniali ludzi, czyli czas na nowe otwarcie i mamy nadzieję, że za rok na gamescom wrócą.

I na koniec o grze, której recenzję znajdziecie w tym Giermaszu (z 4 maja) - Mortal Kombat 11. Twórcy starają się ugłaskać zirytowanych nieco graczy i zmienia balans. Czyli będzie mniej grindu w niektórych trybach, więc będzie mniejszy nacisk na mikrotransakcje. Z drugiej strony branżowe media donoszą, że także w studiu tworzącym te bijatyki, panują niemiłe dla pracowników zwyczaje - pracy i po 100 godzin tygodniowo. Nieładnie, bardzo nieładnie.
Potężna awantura o Fortnite - gdy odpalacie tę jakże sympatyczną produkcję z jej komiksowo nieco bajkową grafiką, to wiedzcie, że stoi za tym ból i cierpienie... Pracownicy studia skarżą się, że atmosfera do pracy jest fatalna a szefostwo wymaga pracy po 100 godzin w tygodniu. Jak się komuś nie podoba - to "do widzenia", znajdą się kolejni chętni. Tak twierdzą niektórzy pracownicy - według Epic oczywiście chociaż "może i coś tam było", to i tak "incydentalnie".

No tu też był wszechobecny "crunch" - a i tak po premierze strasznie, ale to strasznie sieciowe Anthem oberwało w recenzjach. No i teraz w pocie czoła twórcy grę łatają. A pracy jest tyle, że opóźnili zapowiedziane dodatki - bo nie chcą ich wypuszczać na zepsutą nieco "podstawkę". Swoją drogą, gdy wiarygodne źródła donoszą, że w studiu był mega-bałagan i Anthem powstawało zwyczajnie za krótko - to i tak chyba nie jest źle.

A skoro Anthem ma spore popremierowe problemy - Electronic Arts musi stawiać na inną produkcję. Apex Legends co prawda nie jest już tak strasznie popularny jak po premierze - ale już wiadomo, że twórcy rzucili wszystkie siły, aby wspierać i rozwijać to sieciowe battle royale. Co też oznacza, że jeżeli czekaliście na Titanfall 3 od tego zespołu - to, cóż, jeszcze poczekacie...

Siedem lat pracował, aby przygotować port słynnego klasyka konsoli Nintendo czyli Super Mario Bros. na Commodore 64. Trudne to było chociażby dlatego, że komputer jest słabszy sprzętowo. Ale się udało - gra trafiła do sieci... i błyskawicznie z niej zniknęła, bo właściciel, czyli Nintendo sobie tego zażyczyło. I nie było dyskusji, chociaż gracze mają różne zdania na ten temat.

Teraz o innej grze z tej serii - jeżeli czekacie na Super Mario Maker 2, to tytuł zadebiutuje pod koniec czerwca tego roku. W tej produkcji będziecie mogli zaprojektować swoją własną grę z Mario, "jedynka" była sporym sukcesem.

Bawicie się jeszcze na PlayStation 3? Jeżeli tak, to, hmm - zostaje Wam tylko nadzieja, że konsola się nigdy nie zepsuje. Bo Sony oficjalnie ogłosiło (na razie w Japonii), że części zamiennych do wersji Slim już brakuje, więc naprawia PS3 do końca maja tego roku i dziękuję. Podobnie stanie się z przenośnym PSP.

Jak nie za trudno - to za łatwo, graczom czasami doprawdy trudno dogodzić. Może tym razem się uda - Kingdom Hearts III dostało nowy tryb Critical. Oczywiście gra ma być trudniejsza, gdy niektórzy krytykowali poziom rozgrywki w oryginale. Nam to kompletnie nie przeszkadzało, zabawa dzięki temu była płynna - ale, jak to się mówi, dla każdego coś miłego.

Dawno nie poruszaliśmy takich tematów - ciekawostka z USA i marcowy ranking sprzedaży gier. Na czele sieciowe The Division 2 (w naszej redakcji gra się podobała), na "dwójce" Sekiro: Shadows Die Twice a na "trójce" MLB 19: The Show czyli kochany przez Amerykanów baseball. Oprócz Sekiro, czwarty także slasher dla jednej osoby, czyli Devil May Cry 5. A podobno gry dla jednego gracza "umierają"...

Przy okazji Devil May Cry 5 - jeżeli graliście (nam w Giermaszu się bardzo podobało) i liczyliście może na jakieś dodatki, rozszerzenia fabuły, nowe postaci, no to... nie liczcie. Twórcy ogłosili właśnie, że projekt zakończyli. No cóż, to czekamy na kolejną udaną grę, bo zakładamy oczywiście, że wzięli się do roboty i coś nowego "dziergają".

Mamy też dane sprzedaży z Wielkiej Brytanii - chociaż tu mowa o tygodniu przedświątecznym, gdy na zakupach był, hmm, Zając. Tak więc niespodziewanie wygrywa kooperacyjna strzelanka World War Z, druga jest "nieśmiertelna" w kraju zakochanym w futbolu FIFA 19 a trzecie The Division 2. Świetnie trzyma się mega hit Nintendo czyli Super Mario Kart Deluxe na czwartym miejscu.

Jak promować swoją chlubną historię za pomocą gier? Ano na przykład tak jak rząd Armenii, który w portalu społecznościowym cieszy się z nadchodzącej premiery gry Imperator: Rome Wielka strategia od Paradoxu da bowiem możliwość grania starożytnym Królestwem Armenii, które było godnym przeciwnikiem dla Cesarstwa Rzymskiego.


Tradycyjnie będzie Electronic Arts, Microsoft, Ubisoft, Square Enix, Bethesda, Nintendo - czyli ogłoszono daty konferencji na czerwcowych targach E3. Jak wiadomo, na tej imprezie nie brakuje zapowiedzi wielkich hitów, mamy nadzieję, że dowiemy się o jakiś nowych grach w produkcji. Chociaż, może zauważyliście, co i tajemnicą nie jest od jakiegoś czasu, że tym razem nie będzie Sony.

A propos Microsoftu - firma jest warta skromny bilion dolarów. I są dwa działy, które dynamicznie się rozwijają. Po pierwsze, kasa płynie z usług opartych o chmurę, a po drugie z Xboxa One. Co oczywiście - przy wszystkich zagrożeniach związanych ze zbytnią monetyzacją, na przykład mikrotransakcjami - jest dobrą informacją dla graczy, którzy mogą być pewni, że Amerykanie będą niezmiennie inwestować w swoją konsolę.

I jeszcze jedno: jeżeli macie najmocniejszą wersję konsoli, Xbox One X, to warto sprawdzić, czy gry z Waszej biblioteki nie wyładniały. Microsoft chwali się produkcjami, które są na rynku od jakiegoś czasu, a na mocniejszym sprzęcie zyskały poloru. Taka gra może być oznaczona na przykład jako "Ulepszona dla Xbox One X".

Jeżeli gracie w DiRT Rally 2, to wyczekujcie pewnie kolejnego DLC? Po dodanym płatnym DLC, rajdzie na trasach Monte Carlo, tym razem, za skromne 14,99 możecie dokupić śnieżną Szwecję. Pewna ironia uzasadniona o tyle, że to trasy z "jedynki" a części graczy nie podobało się, że podstawowej wersji "dwójki" rajdu na śniegu zabrakło. No to teraz będzie - jak dodatkowo zapłacicie, heh...
Zwariować można: jak nie za trudno, to za łatwo. Z jednej strony słszy się głosy w branży, żeby wprowadzić "easy mode" w Sekiro: Shadows Die Twice (bzdura - naszym zdaniem). A z drugiej strony, część graczy marudzi, że Yoshi's Crafted World - słodka platformówka na Nintendo Switcha - jest za łatwa. Proponujemy grać na zmianę we wspomniane tytuły.

Chociaż... twórcy Kingdom Hearts III zapowiadają Critical Mode, czyli - właśnie - tryb dla fanów wyzwania. Tu też bowiem pojawiały się zarzuty, że gra jest za łatwa. Ale dzięki temu można było bez przeszkód śledzić przedstawioną w tej produkcji historię. A że nie wszystkim się ona podobała - to w świetle informacji o wiecznym narzekaniu graczy na wszystko chyba nie powinno dziwić.

Przy okazji: Sekiro: Shadows Die Twice zanotowało rekordową sprzedaż, 2 miliony sztuk w 10 dni. Activision jest bardzo zadowolone, kto wie, może to początek doprawdy udanej współpracy hardkorowych Japończyków z From Software oraz korporacji kojarzonej wcześniej z grami "dla wszystkich". O ile dalej będziemy dostawać świetne, TRUDNE gry - to nie ma przeciwwskazań.

Gracie jeszcze w Fallout 76? TAK WIEMY, że w dniu premiery wybuchła wielka afera o błędy i niedoróbki tej sieciowej produkcji. Ale parę miesięcy po wydaniu gry twórcy w pocie czoła walczą o uznanie graczy (dziwić się nie można, to przecież walka o kasę z ich portfeli) i właśnie wrzucili na serwery nową aktualizację...

... ale jest w tym spora łyżka dziegciu - bo jak zauważyli gracze, w sklepie gry pojawią się przedmioty ułatwiające rozgrywkę. Oczywiście będzie można na nie wydać także prawdziwe pieniądze... Twórcy Fallout 76 tłumaczą, że tylko spełniają prośby społeczności.

Teraz o innej sieciówce - zresztą, także Sea of Thieves po premierze nie wróżono sukcesu. Ale jednak, po roku na rynku serwery cały czas działają, czyli gracze bawią się w wirtualnych piratów. A wkrótce, z racji urodzin, ma pojawić się aktualizacja, która doda także... kampanię dla jednego gracza.

Pojawiły się plotki (z wiarygodnego źródła) dotyczące miejsca i czasu akcji najnowszej przygody Zabójców. Po pierwsze, takie wieści dochodzą do redakcji pisma Kotaku - a po drugie, gracze odkryli w The Division 2 plakat (a może to tylko żart?) w którym mowa o Assassin's Creed: Ragnarok. Czyli średniowiecze, wikingowie, Thor i mechanika rodem z niedawnych Origins i Odyssey. Czekamy na oficjalne potwierdzenie.

A propos Ubisoftu: niestety nie ma dobrych informacji dla fanów ich silnika graficznego UbiArt Framework - na nim zrobiono między innymi Valiant Hearts: The Great War czy Rayman Legends. Gry wyglądają jak ożywiona rycina z książki, ale szef Ubi tłumaczy, że silnik graficzny jest dosyć skomplikowany w obsłudze. Co prawda będzie dalej wykorzystywany, ale rzadziej - a zapowiedzi następnych gier na UbiArt na razie nie ma niestety.

I jeszcze jedna plotka: gdy Sony przyznaje, że gracze jeszcze nie usłyszeli o nadchodzącym "znaczącym" ekskluzywnym tytule na PlayStation 4 - pojawiły się całkiem prawdopodobne pogłoski, że będzie to kolejna odsłona znanej i lubianej serii trójwymiarowych platformówek Ratchet & Clank. Ale więcej szczegółów źródła nie ujawniają.

Ożywili się twórcy serii Trine. Po nieudanej "trójce" w czwartej odsłonie gry wracają do sprawdzonych i chwalonych rozwiązań. W sieci pokazał się 11 minutowy fragment rozgrywki. I wygląda naprawdę dobrze. Przypomnijmy, że Trine to platformówki, w których trzeba też "pogłówkować", mamy do wyboru trzy postaci z różnymi umiejętnościami. I dobrze grać w to w kooperacji z drugim graczem.

"Rozbujał się" także wydawca Focus Home Interactiwe. Po sukcesie Vampyra przedłużyli umowę z twórcami tej gry, informują także, że The Surge 2 (inspirowane "soulsami" acz w futurystycznych klimatach) będzie gotowe w tym roku zgodnie z planem a mają w zanadrzu jeszcze kilka w pocie czoła pracujących zespołów. Na przykład szykują się nowe gry na licencji Games Workshop.

Twórca legendarnego Another World zapowiada nową grę. Eric Chahi jest zafascynowany zarówno wirtualną rzeczywistością jak i wykorzystaniem udźwiękowienia w grach. I zapewnia, że Paper Beast
będzie angażowało gracza. Gra ma trafić do sprzedaży jeszcze w tym roku. Na zwiastunie wygląda to ładnie, ale jeżeli nie będzie grywalne, to niegdysiejsza sława twórcy nie pomoże.

Zakładając, że tego Giermaszu słuchacie w dniu premiery (zawsze sobota rano), to dzisiaj, 13 kwietnia o godzinie 20.30 ma się rozpocząć transmisja na żywo z wydarzenia w czasie którego Electronic Arts ma ujawnić wreszcie cokolwiek ze Star Wars Jedi Fallen Order. Podobno to nie będzie sieciowa gra-usługa a produkcja nastawiona na akcję i fabułę.

Kto wie - być może, gdyby nie sukces The Last of Us, nie byłoby gry roku 2018 czyli God of War. Reżyser tej ostatniej przyznał w jednym z wywiadów, że praca kolegów wywarła na nim duże wrażenie. Oto The Last of Us było grą poruszającą trudne, emocjonalne tematy a trafiło do wielu graczy. I tym tropem poszedł projektując God of War.

Gracie może w EVE Online? Ta sieciowa gra, właściwie jej niezwykle oddana społeczność, jest pewnego rodzaju fenomenem. Oni mają nawet specjalną komisję, coś w rodzaju, hmm, rady starszych czyli EVE Online's Council of Stellar Management. No i wybrali do niej (tak, tak, wybory też są) człowieka, który pracuje jako lobbysta i polityk. Ale już go wywalili z dożywotnym banem za... korupcję... Oczywiście oskarżony się broni, a my nie możemy wyjść z podziwu, jakie emocje kryją się za grą.

A propos banów, twórcy hitowego sieciowego Battle Royale Apex Legends nie mają litości dla oszustów. I blokują sprzęt, więc nie pomaga takiemu delikwentowi założenie nowego konta w grze. Oczywiście sprawa jest słuszna, obyśmy tylko nie słyszeli o pomyłkach - bo już zdarzało się w historii branży, że trafiło na niewinnego.

Aha - będą osiągnięcia w Epic Store, czy to zakończy awanturę o ekskluzywne gry jakie tylko tam się pojawiają? Wyjaśniając, dotychczasowy monopolista Steam właśnie ów monopol traci, a że gracze się przyzwyczaili do tego, jakie funkcjonalności ten sklep oferuje - to i wybuchła poważna burza w internecie. A Epic robi swoje. Oby tylko gry dzięki temu staniały.

Wirtualny świat inspiruje działania w "realu" - pewien tajemniczy biznesmen chce zorganizować prawdziwe "battle royale". 100 osób miałoby na wyspie walczyć o 100 tysięcy funtów - oczywiście, jak to bywa w wirtualnych meczach, nagrodę zgarnie tylko zwycięzca. Mamy nadzieję, że śmiałkowie przeżyją... Żart, to ma być "strzelanka" na plastikowe kulki - plus specjalne kamizelki, żeby monitorować "obrażenia".
6789101112