Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Emocje, trzymająca w napięciu akcja, trudne decyzje, łamigłówki spędzające sen z powiek i to podstawowe pytanie: kto zabił? Żadnej z tych rzeczy nie znajdziecie w pierwszej z serii gier opartych na powieściach detektywistycznych Agathy Christie czyli Agatha Christie: The ABC Murders. Bardzo się na nią cieszyłam bo moja imienniczka moim zdaniem pisała lepiej niż Arthur Conan Doyle czyli twórca Sherlocka. Lubię takie "egranizacje". Konwencja przygodowego point-and-clicka pasowała świetnie bo przecież Herkules Poirot nie mógł biegać po ulicach ze szkłem powiększającym w ręku - pobrudziłby sobie garnitur. I co zawiodło? Nie trzeba być detektywem, żeby rozszyfrować tę zagadkę.

Grę do recenzji dostaliśmy od sklepu internetowego GOG.COM
GIERMASZ-Recenzja Agatha Cristie: The ABC Murders

Pierwsze co rzuca się w oczy to... grafika. To nie jest długa gra, nie jest też zbyt dynamiczna, niewiele jest tam jakiegokolwiek ruchu, więc nie znalazłam usprawiedliwienia dla oprawy graficznej zrobionej niby dobrze, ale jakby na kolanie, ot tak, żeby była. Mam jedną teorię, która mogłaby ją jednak trochę usprawiedliwić. Jeżeli twórcy nad biurkami napisali sobie wielkimi literami ADAPTUJEMY KSIĄŻKĘ to mogło im wpaść do głów coś w rodzaju: to zróbmy takie prawie nieruchome ilustracje jak w książkach. Szkoda tylko, że wybrali ilustracje do książek dla młodzieży.

Graficznie Agatha Christie: The ABC Murders nie wnosi do klimatu gry nic. Niby wszystko się zgadza: Poirot wygląda tak jak powinien, otoczenia nie można pomylić ze średniowieczem ale jednak. Gdzie detale? Gdzie jakaś minimalna głębia? Gdzie podkreślenie, że seryjny morderca to nie chłopiec grający w kalambury?

Kalambury... no właśnie. Łamigłówki, zagadki, problemy wymagające wysilenia szarych komórek. Przecież to Agatha Christie: The ABC Murders. Oparte na powieści detektywistycznej. Powieści napisanej przez mistrzynię gatunku. Spodziewałam się chociaż minimalnego wyzwania...

Zamiast tego gra prowadzi nas przez cały czas za rączkę, nie zostawia żadnego pola na wątpliwości. Przesuwamy po prostu kursorem po ekranie i jak się zmieni w jakiś symbol klikamy. Ojojoj ile "móżdżenia".

Gorzej. Hercules Poirot różnił się m.in. tym od Sherlocka Holmesa, że większość wniosków opierał na analizie psychologicznej, na prowokowaniu świadków, czytaniu emocji. W grze niestety nie ma co czytać, bo emocje mamy podane na tacy. Rozmawiamy ze świadkiem a obok jego twarzy widzimy napisy typu "szczerość" albo "zdenerwowanie". Jedynym momentem, który wymaga jakiegokolwiek wysiłku jest otwieranie skrytek. Co robi z Herkulesa Poirot bardziej Indianę Jonesa ale niech będzie. Chociaż tyle.

Twórcy Agatha Christie: The ABC Murders starali się oddać cechy Herkulesa Poirot - belgijskiego detektywa o niezbyt przyjemnej osobowości. Widać, że się starali. Poirot co jakiś czas podkreśla swój pedantyzm, nawet i słabe kolano, zagląda w lustra podczesując wąsa. W trakcie przesłuchiwania świadków możemy wybrać jego charakterystyczne w książkach prowokujące podejście - ale co z tego jeżeli nie ma to żadnego wpływu na rezultat przesłuchania, który bez względu na wybraną opcję prowadzi do tej samej odpowiedzi? Nasze akcje powodują dodanie punktów ego, dzięki którym... no właśnie, nic. Nie przydają się one do absolutnie niczego. Możemy z Herkulesa Poirot zrobić Ojca Mateusza i nic to nie zmieni.

No dobrze, to czy są jakieś plusy w tej grze. Hm... Myślę, że spokojnie można ją polecić komuś kto mówi, że nie wyzwań a np. czytał lata temu książki Agathy Christie. Jako taką luźną, prostą rozrywkę od czasu do czasu. Nie wiem, wujkowi jakiemuś? Może babci? Chyba, że chcielibyście się odstresować i akurat macie nadmiar w portfelu oraz żadnych pomysłów na to co z nim zrobić.

Osobiście jednak nie polecam.
 

Zobacz także

2024-03-23, godz. 15:26 Alone in the Dark [PlayStation 5] Lubię remake'i. No dobrze, lubię remake'i Resident Evil, bo te mnie oczarowały. Podskoczyłem z radości, kiedy dowiedziałem się, że również… » więcej 2024-03-13, godz. 21:20 Warhammer 40000: Chaos Gate - Daemonhunters [Xbox Series X/S] Tydzień temu Jarek przedstawił swoje pierwsze wrażenia, teraz przyszedł czas na recenzję. Trochę banałem zalatuje stwierdzenie, że Warhammer 40000 nie… » więcej 2024-03-13, godz. 21:15 Unables [Xbox Series X/S] Patrz tylko na tego typa. Zaspany, śmierdzący leń, ubierz go, umyj, daj jeść i kopa za drzwi. Które godzina? Czas wziąć się do roboty! Tak wita nas Unables… » więcej 2024-03-13, godz. 21:12 The Thaumaturge [PC] Warszawa, rok 1905. Można by rzec – zaraz po burzliwym okresie w historii Polski, której nie ma na mapie. Wojny napoleońskie, powstanie listopadowe, powstanie… » więcej 2024-03-09, godz. 06:00 Inkulinati [PC] Mówiąc szczerze – ten wstęp pisałem kilka razy, za każdym razem kasując poprzednią wersję po kilku zdaniach. Bo nawet nie wiedziałem od czego zacząć… » więcej 2024-03-09, godz. 06:00 Warhammer 40000: Chaos Gate - Daemonhunters [Xbox Series X] - pierwsze wrażenia W tej szybkiej taktycznej turowej grze RPG pokierujemy najwspanialszą bronią ludzkości – Szarymi Rycerzami. Do boju z plagą ruszył Jarek Gowin, który opowiedział… » więcej 2024-03-09, godz. 06:00 Mario vs. Donkey Kong [Switch] Musiało minąć 20 lat, by Nintendo wróciło do gry Mario vs. Donkey Kong i stworzyło remake tej świetnej platformowo-logicznej produkcji. Nie jest to dokładnie… » więcej 2024-03-02, godz. 06:00 Skull and Bones [PC] - pierwsze wrażenia Skull and Bones wyszło we wczesnym dostępie, więc z wodami mórz i oceanów zmierzył się Kacper Narodzonek. Wraz z Michałem Królem wsiedli na tratwę i… » więcej 2024-03-02, godz. 06:00 A Little to the Left [Xbox Series X] Leniwa niedziela, po sześciu dniach pracy, załatwianiu spraw codziennych, popołudniach z rodziną, zajmowaniu się niezliczona liczbą obowiązków, nie miałem… » więcej 2024-03-02, godz. 06:00 Like A Dragon: Infinite Wealth [Xbox Series X] Zawsze, kiedy recenzuję dla Was gry, staram się wychodzić z pozycji kogoś, kto nie ma pojęcia czym jest dana produkcja. Próbuję wyjaśniać choć elementarne… » więcej
12345