Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Control
Control
Jeśli w grę wchodzi fińskie studio Remedy to wiadomo, że spodziewać się trzeba produkcji nietuzinkowej. W końcu tu oni mają na koncie dwie pierwsze odsłony cyklu Max Payne, Alana Wake'a czy Quantum Break. Każda z nich była wysoko oceniana przez graczy i recenzentów, i podobnie jest z ich najnowszą produkcją Control. Dla mnie to nie tylko największe zaskoczenie tego roku, ale pewny kandydat do czołówki najlepszych gier 2019.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy CDP
GIERMASZ-Recenzja Control

Control rozpoczyna się od fabularnego trzęsienia ziemi. Jesse Faden, która chce rozwikłać sprawy z przeszłości i odnaleźć zaginionego brata, trafia do tajnej agencji - Federalnego Biura Kontroli. Nowojorska siedziba jest jednak opustoszała, a bohaterka dociera do gabinetu dyrektora, gdzie znajduje go bez oznak życia. Okazuje się, że betonowy gmach, nazywany także Najstarszą Siedzibą, został zaatakowany przez nieznaną obcą siłę, Syk. Jako, że Federalne Biuro Kontroli nie działa jak zwykła agencja, Jesse podnosząc dziwną serwobroń zostaje dyrektorem placówki i może kontaktować się z zarządem w przestrzeni astralnej. Bohaterka zaczyna zdobywać różne przydatne moce, a cel jest dość jasny: odzyskanie kontroli nad biurem. Jeśli lubicie serial z Archiwum X z domieszką szaleństwa filmów Davida Lyncha, to poczujecie się jak... w domu.

Control jest strzelanką zza pleców Jessie, w której wykorzystujemy jej moce i walczymy z Sykiem, który opanowuje nie tylko ochronę i żołnierzy, ale także sam budynek, który przez to zmienia swoje kształty. Pierwsza styczność z grą to uczucie niepokoju, które towarzyszyło mi do końca rozgrywki. Wyobraźcie sobie scenę, gdzie idąc korytarzem dochodzą do was różne niepokojące głosy. Wchodzicie do przyciemnionego biura, gdzie tuż pod sufitem lewitują ludzie, cały czas wypowiadający jakieś zdania. Raz robią to wolno, raz szybko, ciszej, po chwili głośniej, a wszystko w otaczającej bohaterkę ciszy. Gwarantuję, że ciarki na plecach przechodzą błyskawicznie. Okazało się, że to szeregowi pracownicy biura, którzy w tej postaci są całkowicie niegroźni. Do czasu.

Jako, że Control jest grą akcji, walka z Sykiem odbywa się w każdym miejscu Najstarszej Siedziby. Ale nieznanego zagrożenia można się po części pozbyć. Wystarczy w kilku miejscach mapy wyczyścić ją z przeciwników oraz odzyskać punkty kontrolne. Dzięki temu pojawia się na mapie miejsce, które pozwala na szybką podróż, rozwój broni i postaci czy przyjmowanie misji pobocznych. Wraz z postępami, zbieraniem potrzebnych części od pokonanych przeciwników lub znajdowanych w skrzynkach, bohaterka może rozwijać swoje umiejętności oraz broń. Jest to bardzo istotne, gdyż dają one potężne możliwości. Telekineza pozwala rzucać przedmiotami, ale także – po czasie - przeciwnikami, a w dalszym etapie gry pojawia się i lewitacja, dzięki której można dostać się w niektóre niedostępne miejsca. Jest też przejmowanie umysłów przeciwników, którzy walczą po naszej stronie, ale najważniejsza jest broń. Początkowo serwobroń służy jako zwykły pistolet - tu nazwany Uchwyt, ale wraz z odkryciami do dyspozycji dostajemy kolejne jego tajemnicze formy. Rozbicie działa jak potężna strzelba, Obrót jak karabin, a Przebicie jak snajperka. Wraz ze zdobywanymi ulepszeniami daje to spore możliwości anihilacji przeciwników. Samo strzelanie jest świetnie dopracowane, przez co gracz nie walczy z materią a czerpie przyjemność z każdej kolejnej walki. Choć przy niektórych formach Syku czy bossach można się namęczyć.

Olbrzymim plusem Control jest historia. Tajemnicza, pełna zjawisk paranormalnych, mocy z innego świata. To pierwsza gra, w której przeczesywałem każde pomieszczenie by znaleźć notatki, akta spraw, nagrania audio i wideo, które rozbudowują fabułę do monstrualnych rozmiarów. Dzięki temu poznajemy przeciwników, sprawy, którymi zajmowało się Federalne Biura Kontroli, tajne akcje agentów czy historię przypadków zjawisk paranormalnych. Jest tego ogrom, a fani interesującej przygody będą wniebowzięci.

Jak mówiłem na wstępie, studio Remedy to znak jakości. Mimo, że akcja gry dzieje się w budynku (z małym wyjątkiem), to wygląd lokacji i liczba szczegółów powalają. Wnętrza inspirowane są architektonicznym stylem zwanym brutalizmem, cechującym się surowością otoczenia. Widać to zwłaszcza w momencie, gdy przejmiemy punkt kontroli i budynek wraca do swojego pierwotnego kształtu. Pomieszczenia są wypełnione przedmiotami, na biurkach wala się wszystko to, co w prawdziwym życiu. Gdy użyłem mocy odepchnięcia na zakładowej stołówce, zobaczyłem balet latających krzeseł, stołów, naczyń i papierów. Nie wiem czy jest gra, która oddawałaby to w lepszy sposób. Majstersztyk.

W tym całym zachwycie są też małe skazy. Wgrywanie gry po śmierci to żart, który trwa kilkadziesiąt sekund. Zdarzają się też spore chrupnięcia animacji, które pojawiają się w momencie intensywnej walki, gdzie na ekranie jest wielu przeciwników, są wybuchy a pół pomieszczenia przemieszcza się w powietrzu. Na szczęście są to sporadyczne sytuacje, które w żaden sposób nie wpływają na odbiór całości. No i twórcy już zapowiedzieli odpowiednią aktualizację.

Ciężko recenzować Control, by nie zdradzić wielu istotnych i bardzo ciekawych szczegółów. W pamięć zapada wiele sytuacji, pierwsza wizyta w poziomie astralnym, kontakt z dyrektorem, tajemniczy Oceanview Motel & Casino z którego wydostać się można w bardzo nietypowy sposób, spotkania z nieznanymi formami życia... jest tego naprawdę wiele. Mapa początkowa zdradza tylko część lokacji i dość szybko doszedłem do wniosku, że powierzchnia jest dużo większa niż wielkość budynku. Ale w końcu Najstarsza Siedziba nie jest miejscem zwyczajnym. Po kilkunastu godzinach zobaczyłem napisy końcowe, ale chciałem i mogłem powrócić do biura. Do odnalezienia zostało jeszcze wiele tajemnic, a misje poboczne znacznie wydłużają żywotność gry.

Control to moje największe zaskoczenie tego roku i mocny kandydat do absolutnej czołówki produkcji 2019. Mieszanka tajemnic z Archiwum X, szaleństwa z filmów Davida Lyncha i niezwykłej przygody, jaką zawsze pieczołowicie przygotowują ludzie z Remedy. Gdybym miał wystawić ocenę, to poniżej 9/10 nie zejdę.
 

Zobacz także

2024-03-13, godz. 21:12 The Thaumaturge [PC] Warszawa, rok 1905. Można by rzec – zaraz po burzliwym okresie w historii Polski, której nie ma na mapie. Wojny napoleońskie, powstanie listopadowe, powstanie… » więcej 2024-03-09, godz. 06:00 Inkulinati [PC] Mówiąc szczerze – ten wstęp pisałem kilka razy, za każdym razem kasując poprzednią wersję po kilku zdaniach. Bo nawet nie wiedziałem od czego zacząć… » więcej 2024-03-09, godz. 06:00 Warhammer 40000: Chaos Gate - Daemonhunters [Xbox Series X] - pierwsze wrażenia W tej szybkiej taktycznej turowej grze RPG pokierujemy najwspanialszą bronią ludzkości – Szarymi Rycerzami. Do boju z plagą ruszył Jarek Gowin, który opowiedział… » więcej 2024-03-09, godz. 06:00 Mario vs. Donkey Kong [Switch] Musiało minąć 20 lat, by Nintendo wróciło do gry Mario vs. Donkey Kong i stworzyło remake tej świetnej platformowo-logicznej produkcji. Nie jest to dokładnie… » więcej 2024-03-02, godz. 06:00 Skull and Bones [PC] - pierwsze wrażenia Skull and Bones wyszło we wczesnym dostępie, więc z wodami mórz i oceanów zmierzył się Kacper Narodzonek. Wraz z Michałem Królem wsiedli na tratwę i… » więcej 2024-03-02, godz. 06:00 A Little to the Left [Xbox Series X] Leniwa niedziela, po sześciu dniach pracy, załatwianiu spraw codziennych, popołudniach z rodziną, zajmowaniu się niezliczona liczbą obowiązków, nie miałem… » więcej 2024-03-02, godz. 06:00 Like A Dragon: Infinite Wealth [Xbox Series X] Zawsze, kiedy recenzuję dla Was gry, staram się wychodzić z pozycji kogoś, kto nie ma pojęcia czym jest dana produkcja. Próbuję wyjaśniać choć elementarne… » więcej 2024-01-20, godz. 06:00 Suicide Squad: Kill the Justice League [Xbox Series X] Naprawdę nie zrażałem się pierwszymi negatywnymi wrażeniami od testerów. Nie przejmowałem się krytyką graczy, którzy czepiali się szczegółów z przecieków… » więcej 2024-02-03, godz. 06:00 Tekken 8 [PC] Poprzednia odsłona Tekkena oznaczona cyfrą 7 miała dużo pracy do zrobienia. Średnio przyjęta kanoniczna „szóstka” i spin-off Tekken Tag Tournament 2… » więcej 2024-02-03, godz. 06:00 The Cub [PlayStation 5] Mam z tą grą spory problem. Podobała mi się, bo dzieje się w znanym mi uniwersum, są nawiązania do poprzedniego tytułu ekipy Demagog Studio i ma zbliżony… » więcej
12345