Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Final Fantasy Crystal Chronicles: Remastered Edition
Final Fantasy Crystal Chronicles: Remastered Edition
Gdy złowroga Miazma spowija krainę, jedyną nadzieją są kryształy Myrrh, chroniące miasta i wioski. Problem w tym, że o taki kryształ trzeba dbać i raz do roku zasilać go trzema kroplami myrrh. A nie jest to artykuł, który można kupić w sklepie. Trzeba wyruszać na niebezpieczne wyprawy, walczyć z potworami i bossami, żeby znaleźć krople i zapewnić naszej osadzie kolejny rok funkcjonowania. Tak w wielkim skrócie wygląda zabawa w Final Fantasy Crystal Chronicles: Remastered Edition. Oczywiście słynna marka w nazwie zobowiązuje, ale tak naprawdę to jeden ze spin-offów zaprojektowany z o wiele mniejszym rozmachem niż główne odsłony.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
GIERMASZ-Recenzja Final Fantasy Crystal Chronicles: Remastered Edition

Final Fantasy Crystal Chronicles swoją premierę miało w 2003 roku (w Japonii, na Zachodzie rok później) na konsoli GameCube - i jeżeli miałbym być szczery, to nawet odnowiona edycja wygląda na swoje lata. Oczywiście, gdy porównacie ją do pierwotnej wersji- nie brakuje takich filmików w necie - różnice na plus są zauważalne. Ostrzejsze tekstury a część z nich podmieniono, generalnie na planszach zobaczycie więcej szczegółów, remaster także udźwiękowiono i dodano angielskie głosy tam, gdzie ich wcześniej nie było. Ale, mimo wszystko, mimo ogólnie schludnego wyglądu całości, oprawa trąci myszką. Przy czym, dla mnie to nawet nie jest minus, mam sporą tolerancję co do oprawy graficznej, wszak najważniejsze są przecież odczucia z rozgrywki...

... i tu mam ciężki orzech do zgryzienia, jak to ocenić? Począwszy od przedstawienia historii - ku mojemu pewnemu zdziwieniu po całkiem fajnym filmiku otwarcia, przywitał mnie kreator postaci... i od razu wyruszyłem w drogę. Owszem, scenki fabularne są, opowieść jakaś się toczy, zakończenie - nie powiem - jest interesujące, ale ostatecznie miałem wrażenie, że historia jest tylko dodatkiem do samej rozgrywki. A rozgrywka jest, powiedzmy, nierówna. Gdy najnowsze "fajnale" stanowią już naprawdę udany miks turowej walki ze zręcznościową (FF XV czy remake FF VII chociażby), to recenzowane Final Fantasy Crystal Chronicles: Remastered Edition jest jedynie wprawką do obecnego stanu rzeczy (co w sumie dziwić nie powinno, patrząc na metrykę tej gry). Ale jednak mamy rok 2020 i co 17 lat temu mogło się podobać - to z obecnej perspektywy już takie jawić się nie musi.

Gdy z poziomu głównej mapy wybierzemy planszę do eksploracji, w rzucie izometrycznym zobaczycie naszego bohatera oraz stworka (znanego z całej serii) zwanego Moogle (kupo!). Bardzo istotnym rekwizytem jest niesiona czara na krople myrrh. Może ją dzierżyć bohater, można to zlecić Mooglowi. Dla rozgrywki ma to o tyle znaczenie, że owa czara wytwarza coś na kształt bańki - jak za nią wyjdziecie, otrzymujecie obrażenia od wspomnianej na początku Miazmy. No i ok, gorzej (albo i nie gorzej), że sama walka jest bardzo specyficzna. Z jednej strony, w menu wybieramy daną akcję - przykładowo, czy użyjemy czaru, bądź zablokujemy cios lub użyjemy ataku fizycznego. A wszystko to w czasie rzeczywistym. Czyli trzeba szybko ogarniać menu i jednocześnie uważać na oponentów. Ma to swój urok. Ale, skoro przypomina to nieco mechanikę hack'n'slash - to umówmy się, znam o wiele lepsze gry w tym gatunku: daleko nie szukając, pikselowe Children of Morta czy darmowe z mikropłatnościami Path of Exile a przykłady można mnożyć. Z drugiej strony, skłamałbym, gdybym stwierdził, że - gdy ogarniecie sterowanie - walka nie sprawia frajdy. Sprawia, tyle, że polecałbym krótsze posiedzenia, na dłużą metę rozgrywka odrobinę mnie nużyła.

Na pewno plusem jest możliwość znalezienia sobie do czterech partnerów do zabawy przez sieć. Tyle, że ja osobiście preferuję samotną rozgrywkę, gdy sprawdzałem, udawało się znaleźć osoby do zabawy. Ot, moja przypadłość, zwyczajnie mnie do tego nie ciągnęło. Ale jeżeli lubicie zabawę przez sieć, to Final Fantasy Crystal Chronicles: Remastered Edition w tej roli się sprawdzi.

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nie muszę się martwić o końcowe konkluzje tej recenzji. Dlaczego? Bo wydawca - chwała mu - przygotował darmowe demo. Więc sami sprawdźcie, czy Wam Final Fantasy Crystal Chronicles: Remastered Edition pasuje. Na pewno za to odnowione wydanie można polecić niegdysiejszym fanom tej produkcji. Rdzeń zachowano, oprawa wygląda na tyle lepiej od orginału, że można poczuć frajdę, gdy dobrze bawiliście się jeszcze na GameCubie. A gdybym już musiał oceniać tę produkcję, rzekłbym, że to naprawdę porządny średniak. Pytanie, czy na dzisiejsze czasy to wystarczy, gdy o uwagę gracza walczy mnóstwo naprawdę dobrych produkcji?
 

Zobacz także

2024-03-13, godz. 21:12 The Thaumaturge [PC] Warszawa, rok 1905. Można by rzec – zaraz po burzliwym okresie w historii Polski, której nie ma na mapie. Wojny napoleońskie, powstanie listopadowe, powstanie… » więcej 2024-03-09, godz. 06:00 Inkulinati [PC] Mówiąc szczerze – ten wstęp pisałem kilka razy, za każdym razem kasując poprzednią wersję po kilku zdaniach. Bo nawet nie wiedziałem od czego zacząć… » więcej 2024-03-09, godz. 06:00 Warhammer 40000: Chaos Gate - Daemonhunters [Xbox Series X] - pierwsze wrażenia W tej szybkiej taktycznej turowej grze RPG pokierujemy najwspanialszą bronią ludzkości – Szarymi Rycerzami. Do boju z plagą ruszył Jarek Gowin, który opowiedział… » więcej 2024-03-09, godz. 06:00 Mario vs. Donkey Kong [Switch] Musiało minąć 20 lat, by Nintendo wróciło do gry Mario vs. Donkey Kong i stworzyło remake tej świetnej platformowo-logicznej produkcji. Nie jest to dokładnie… » więcej 2024-03-02, godz. 06:00 Skull and Bones [PC] - pierwsze wrażenia Skull and Bones wyszło we wczesnym dostępie, więc z wodami mórz i oceanów zmierzył się Kacper Narodzonek. Wraz z Michałem Królem wsiedli na tratwę i… » więcej 2024-03-02, godz. 06:00 A Little to the Left [Xbox Series X] Leniwa niedziela, po sześciu dniach pracy, załatwianiu spraw codziennych, popołudniach z rodziną, zajmowaniu się niezliczona liczbą obowiązków, nie miałem… » więcej 2024-03-02, godz. 06:00 Like A Dragon: Infinite Wealth [Xbox Series X] Zawsze, kiedy recenzuję dla Was gry, staram się wychodzić z pozycji kogoś, kto nie ma pojęcia czym jest dana produkcja. Próbuję wyjaśniać choć elementarne… » więcej 2024-01-20, godz. 06:00 Suicide Squad: Kill the Justice League [Xbox Series X] Naprawdę nie zrażałem się pierwszymi negatywnymi wrażeniami od testerów. Nie przejmowałem się krytyką graczy, którzy czepiali się szczegółów z przecieków… » więcej 2024-02-03, godz. 06:00 Tekken 8 [PC] Poprzednia odsłona Tekkena oznaczona cyfrą 7 miała dużo pracy do zrobienia. Średnio przyjęta kanoniczna „szóstka” i spin-off Tekken Tag Tournament 2… » więcej 2024-02-03, godz. 06:00 The Cub [PlayStation 5] Mam z tą grą spory problem. Podobała mi się, bo dzieje się w znanym mi uniwersum, są nawiązania do poprzedniego tytułu ekipy Demagog Studio i ma zbliżony… » więcej
12345