Machina Czasu
Radio SzczecinRadio Szczecin » Machina Czasu
Kadr z serialu "Samochodzik i templariusze"
Kadr z serialu "Samochodzik i templariusze"
Spotkanie po latach. Fot. ze zbiorów Zamku w Radzyniu Chełmińskim
Spotkanie po latach. Fot. ze zbiorów Zamku w Radzyniu Chełmińskim
Spotkanie po latach. Fot. ze zbiorów Zamku w Radzyniu Chełmińskim
Spotkanie po latach. Fot. ze zbiorów Zamku w Radzyniu Chełmińskim
Spotkanie po latach. Fot. ze zbiorów Zamku w Radzyniu Chełmińskim
Spotkanie po latach. Fot. ze zbiorów Zamku w Radzyniu Chełmińskim
Spotkanie po latach. Fot. ze zbiorów Zamku w Radzyniu Chełmińskim
Spotkanie po latach. Fot. ze zbiorów Zamku w Radzyniu Chełmińskim
Spotkanie po latach. Fot. ze zbiorów Zamku w Radzyniu Chełmińskim
Spotkanie po latach. Fot. ze zbiorów Zamku w Radzyniu Chełmińskim
Spotkanie po latach. Fot. ze zbiorów Zamku w Radzyniu Chełmińskim
Spotkanie po latach. Fot. ze zbiorów Zamku w Radzyniu Chełmińskim
Spotkanie po latach. Fot. ze zbiorów Zamku w Radzyniu Chełmińskim
Spotkanie po latach. Fot. ze zbiorów Zamku w Radzyniu Chełmińskim
Śladami Pana Samochodzika. Fot. z archiwum domowego Sławomira Szeligi
Śladami Pana Samochodzika. Fot. z archiwum domowego Sławomira Szeligi
Śladami Pana Samochodzika. Fot. z archiwum domowego Sławomira Szeligi
Śladami Pana Samochodzika. Fot. z archiwum domowego Sławomira Szeligi
Śladami Pana Samochodzika. Fot. z archiwum domowego Sławomira Szeligi
Śladami Pana Samochodzika. Fot. z archiwum domowego Sławomira Szeligi
Śladami Pana Samochodzika. Fot. z archiwum domowego Sławomira Szeligi
Śladami Pana Samochodzika. Fot. z archiwum domowego Sławomira Szeligi
Pan Tomasz jest historykiem sztuki, pracownikiem Centralnego Zarządu Muzeów. W piękny letni dzień wyrusza w podróż, mając za towarzyszy trójkę harcerzy. Jadą nieco pokracznym wehikułem, który sunie powoli po szosie. Nic więc dziwnego, że auto jest wyprzedzane (ale i wyśmiewane) przez innych użytkowników drogi. Jednak już po paru minutach okazuje się, że wehikuł kryje w sobie wiele tajemnic...
Tak zaczyna się opowieść, którą pokochało wiele pokoleń Polaków. Serial o poszukiwaniu skarbu templariuszy powstał na podstawie kultowej powieści Zbigniewa Nienackiego "Pan Samochodzik i templariusze" z 1966 roku. To część cyklu o przygodach historyka sztuki i detektywa amatora, Tomasza nazywanego Panem Samochodzikiem.
Dokładnie 50 lat temu, 20 lutego 1972 roku w telewizji został wyemitowany pierwszy odcinek tego serialu.
Gośćmi "Machiny czasu" będą: Sławomir Szeliga. który wspólnie z synem od kilku lat wędruje śladami polskich seriali oraz Patrycja Piłat, dobry duch zamku w Radzyniu Chełmińskim, gdzie kręcono część scen serialu. Wielkie podziękowania dla Forum Miłośników Pana Samochodzika!
Portret Wojciecha Kossaka przedstawiający Zofię z Lewentalów Hoesickową. Fot. z książki "Kossakowie. Tango"
Portret Wojciecha Kossaka przedstawiający Zofię z Lewentalów Hoesickową. Fot. z książki "Kossakowie. Tango"
Ferdynand Hoesick, zdjęcie zamieszczone w jego „Pamiętniku literackim”, rok 1907. Fot. z książki "Kossakowie. Tango"
Ferdynand Hoesick, zdjęcie zamieszczone w jego „Pamiętniku literackim”, rok 1907. Fot. z książki "Kossakowie. Tango"
Wojciech Kossak. Fot. z książki "Kossakowie. Tango"
Wojciech Kossak. Fot. z książki "Kossakowie. Tango"
Joanna Jurgała-Jureczka razem z autorką w "Machinie czasu"
Joanna Jurgała-Jureczka razem z autorką w "Machinie czasu"
"Pius XI uznał, że tango nie jest nieprzyzwoite. Mylił się. Jest nieprzyzwoite. Ale... - zawahała się - ale tango jest takie piękne...". Tymi słowami sposób kończy się ta książka, opowieść o sprawach może niekoniecznie przyzwoitych, ale za to jakże pięknych - "Kossakowie. Tango". Jej autorką jest Joanna Jurgała-Jureczka, doktor nauk humanistycznych w dziedzinie literaturoznawstwa, która ma na swoim koncie wiele książek przybliżających twórców literatury (i nie tylko), kossakolożka.
Opowieść o roli szczęścia i przypadku w pracy pisarskiej, o żmudnym odkrywaniu przeszłości "w białych rękawiczkach" oraz o zaprzyjaźnianiu się ze swoimi bohaterami - ludźmi, których znamy z encyklopedii i podręczników oraz postaciami, o których pamięć jest mocno przykurzona - w "Machinie czasu". Zapraszam do tanga.
Barbara Krafftówna "Mam na Was oko". Fot. z książki "Krafftówna w krainie czarów"
Barbara Krafftówna "Mam na Was oko". Fot. z książki "Krafftówna w krainie czarów"
W piątek (4.02.) w warszawskim Kościele Środowisk Twórczych pożegnano Barbarę Krafftównę, znakomitą aktorkę filmową, teatralną i kabaretową. Podczas uroczystości Remigiusz Grzela, dziennikarz i pisarz, autor książki "Krafftówna w krainie czarów", przyjaciel aktorki powiedział między innymi: "Dla mnie opowieść o Krafftównie to opowieść o pestce. Ileż to razy widziałem, jak dba, żeby coś wyrosło. Uwielbiała czarne awokado, ale pestek nie wyrzucała. Hodowała w słoiczkach, codziennie zmieniając wodę, a kiedy wypuszczały pędy, zanosiła do Ogrodu Botanicznego. Potrafiła zadzwonić do Eli z trasy, żeby się upewnić, że zmieniła pestce wodę. Wołyń nie był dla Krafftówny pustym hasłem. Przeżyła na Wołyniu dramatyczne chwile, tam umarł jej Tato, ale to tam nauczyła się hodować ziemniaki z kilku z trudem zdobytych. I nawet kilkadziesiąt lat później wiozła ziemniaki, które wypuściły pędy, na Mokotów, do przyjaciółki z dzieciństwa, Lalki, pani Ireny Oborskiej, żeby wsadzić w ogródku. Być może ten ślad, który w nas zostawiła, to właśnie pestka."
Zapraszam na drugą, ostatnią część audycji "Krafftówna po drugiej stronie lustra".
Książka "Krafftówna w krainie czarów". Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin]
Książka "Krafftówna w krainie czarów". Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin]
Książka "Krafftówna w krainie czarów". Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin]
Książka "Krafftówna w krainie czarów". Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin]
Książka "Krafftówna w krainie czarów". Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin]
Książka "Krafftówna w krainie czarów". Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin]
"Ogromny świat, w którym żyłam, jest już po tamtej stronie lustra…” - powiedziała w filmie "Krafftówna w krainie czarów" wybitna aktorka teatralna i filmowa, niezapomniana Felicja z "Jak być kochaną" czy pełna temperamentu Honorata z serialu "Czterej pancerni i pies". Była mistrzynią małej formy - w Kabarecie Starszych Panów stworzyła szereg miniaturowych kreacji, pełnych dowcipu i wdzięku, w których ironia mieszała się z powagą.
„Krafftówna po drugiej stronie lustra - to tytuł tego wydania "Machiny czasu", na które zapraszam wspólnie z Remigiuszem Grzelą - dziennikarzem, pisarzem i dramaturgiem, autorem książki "Krafftówna w krainie czarów". To pierwsza część wspomnień - kolejna za tydzień czyli 6 lutego.
Okładka książki "13 historii ukrytych w piosenkach. Jarocka”. Fot. materiały prasowe wydawnictwa
Okładka książki "13 historii ukrytych w piosenkach. Jarocka”. Fot. materiały prasowe wydawnictwa
"Gdy nie zostanie po mnie nic
Oprócz pożółkłych fotografii
Błękitny mnie przywita świt
W miejscu co nie ma go na mapie"
To słowa jednej z mniej kojarzonych z tą wokalistką piosenek "Połoniny niebieskie". Po Irenie Jarockiej pozostało znacznie więcej niż pożółkłe fotografie. Między innymi piosenki, takie jak: "Gondolierzy znad Wisły", "Kocha się raz", "Wymyśliłam Cię", "Być narzeczoną twą", "Motylem jestem" czy "Odpływają kawiarenki". To zadziwiające, ile w tych utworach (pisanych przecież przez różnych twórców) jest z niej samej, z historii jej życia.
Gościem "Machiny czasu" jest Rafał Podraza - dziennikarz, pisarz, popularyzator polskiej piosenki. Jego książka "13 historii ukrytych w piosenkach. Jarocka” ukaże się nakładem Oficyny R za dwa tygodnie.
Ilustracja do "Mechanicznej pomarańczy". Fot. pixabay.com
Ilustracja do "Mechanicznej pomarańczy". Fot. pixabay.com
Jest uważany za jednego z najwybitniejszych twórców w historii kina. Jego filmy, najczęściej adaptacje mniej lub bardziej znanych powieści i opowiadań, charakteryzują się realizmem, czarnym humorem, niespotykaną u nikogo innego pracą kamery, rozbudowaną scenografią i wykorzystaniem muzyki klasycznej.
Przed nami "2022: Odyseja filmowa Stanleya Kubricka". Część druga, ostatnia.
Wraz z Damianem Romaniakiem, krytykiem filmowym zapuszczamy się w coraz bardziej mroczne obszary ludzkiej duszy - jeden z ważniejszych tematów filmów autora "Mechanicznej pomarańczy" czy "Lśnienia".
W "Machinie czasu" ze Stanleyem Kubrickiem. Fot. Radio Szczecin
W "Machinie czasu" ze Stanleyem Kubrickiem. Fot. Radio Szczecin
W "Machinie czasu" ze Stanleyem Kubrickiem. Fot. Radio Szczecin
W "Machinie czasu" ze Stanleyem Kubrickiem. Fot. Radio Szczecin
"Bez wątpienia był wielkim amerykańskim artystą. Tej samej klasy, co wielcy pisarze, malarze czy architekci. Filmy Kubricka są ponadczasowe. Otwierają dla kolejnych pokoleń nowe przestrzenie. Skąd w przyszłości ludzie będą czerpać wiedzę o XX wieku? Wierzę, że między innymi z filmów Kubricka czy Bergmana. Zanim pomyślimy o historii, wojnach i polityce, pierwsze nasze skojarzenia z przeszłością to sztuka: obrazy, budowle, książki. Każdy film Kubricka początkowo budził kontrowersje, a w dziesięć lat po premierze nagle uznawano go za klasyka gatunku. To jest właśnie znamię wielkiego artysty. To nie znaczy, że wszyscy go lubią – nie każdy w końcu przepada za francuskimi impresjonistami, ale oni wciąż trwają." Takimi słowami opisywał fenomen Stanleya Kubricka jego przyjaciel i producent kilku jego filmów, Jan Harlan. Kiedy ja myślę o Kubricku, przychodzą mi na myśl słowa innego reżysera, ale i poety i dramaturga, Jeana Cocteau: "Nie wiedziałem, że to jest możliwe i dlatego to zrobiłem". Skorygowałabym to zdanie - nie wiedziałem, że to jest niemożliwe i dlatego to zrobiłem.
Zapraszam na 1 część opowieści Damiana Romaniaka, krytyka filmowego, dla którego Stanley Kubrick jest ukochanym artystą kina.
Bruno Schulz, "Spotkanie. Żydowski młodzieniec i dwie kobiety w zaułku miejskim", 1920, olej na tekturze, 53 x 70 cm, Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie.
Bruno Schulz, "Spotkanie. Żydowski młodzieniec i dwie kobiety w zaułku miejskim", 1920, olej na tekturze, 53 x 70 cm, Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie.
Republika marzeń to kraina wykreowana przez wyobraźnię Brunona Schulza, jednego z najbardziej oryginalnych polskich artystów XX wieku. Wybitny pisarz, malarz, rysownik i grafik urodził się 12 lipca 1892 w Drohobyczu. W tym niewielkim miasteczku na zachodniej Ukrainie, położonym niedaleko Lwowa mieszkał i tworzył, niemal go nie opuszczał. Tam też zmarł tragicznie 19 listopada 1942 roku.
„Wer den Dichter will verstehen, muss in Dichters Lande gehen” (Kto chce poznać poetę, musi jechać do jego kraju) - napisał Johann Wolfgang Goethe. Zapraszamy więc na radiową podróż do Drohobycza, miasta Brunona Schulza.

W "Machinie czasu" wykorzystano fragmenty archiwalnych audycji Radia Szczecin autorstwa Agaty Foltyn, Małgorzaty Frymus, Grażyny Ruszewskiej oraz nagrania własne autorki.
Okładka książki "Mój Paryż. Śladami Ireny Jarockiej". Fot. materiały prasowe
Okładka książki "Mój Paryż. Śladami Ireny Jarockiej". Fot. materiały prasowe
Okładka książki "Mój Paryż. Śladami Ireny Jarockiej". Fot. materiały prasowe
Okładka książki "Mój Paryż. Śladami Ireny Jarockiej". Fot. materiały prasowe
Świąteczna podróż "Machiną czasu". Dokąd wyruszymy tym razem? Do stolicy Francji przełomu 60. i 70. lat XX wieku. Gościem audycji będzie Mariola Pryzwan, biografistka, autorka książki "Mój Paryż. Śladami Ireny Jarockiej". W "Machinie..." wykorzystano fragmenty rozmów przeprowadzonych przed laty z wokalistką przez Dorotę Zamolską i Halinę Więcek-Przybyłę oraz koncertu, który został zarejestrowany w naszym studiu im. Jana Szyrockiego  21.12.1994 roku czyli 27 lat temu.
891011121314