Posydeńki
Radio SzczecinRadio Szczecin » Posydeńki » Archiwum audycji
151 dzień wojny w Ukrainie.
Trudno jest mówić o tej wojnie. Kiedy ogląda się wiadomości to z jednej strony czekamy na wieści z Ukrainy, z drugiej się ich boimy. I choć życie toczy się dalej to trudno przejść do codzienności. A może należy działać tak jak Jan Syrnyk - przewodniczący Szczecińskiego Oddziału Związku Ukraińców w Polsce - zadaniowo. Choć on tak już działa od 2014 roku, kiedy rosjanie napadli na Ukrainę.
Dziś zaprezentujemy Państwu fragment reportażu "Razom nas bohato", którego bohaterem jest Jan Syrnyk , ale też reprezentuje wszystkich tych, którzy po prostu robią swoje i pomagają.
Porozmawiamy tez z Julią Meleszko, która od kilku miesięcy żyje i pracuje w Szczecinie. Uciekła na samym początku wojny z Ukrainy, z Kijowa, by chronić swoja córkę. Opowie jak spotyka ją życzliwość Szczecinian.
Kolejny transport wyrusza.(Fot. Małgorzata Frymus)
Kolejny transport wyrusza.(Fot. Małgorzata Frymus)
Jest Ukrainką z pochodzenia, jej rodzina powróciła na ojcowiznę po Akcji Wisła do Przemyśla. Dla niej to wprawdzie historia, ale ważna i żywa.
Do Szczecina przyjechała na studia medyczne. Kiedy Rosjanie napadli na Ukrainę 24 lutego wiedziała, że wszystko się zmieni. Już nie podtrzymywanie tradycji i tożsamości narodowej jest najważniejsze tylko pomoc walczącej Ukrainie. Do Szczecińskiego Oddziału Związku Ukraińców w Polsce przyszła po pierwszym dyżurze po wybuchu wojny. I tak przez ostatnie miesiące dzień po dniu pomagała. Robiła to co potrafi najlepiej - zajmowała się niesieniem pomocy medycznej.
Anastazja Ficak tuż przed powrotem do domu, do Przemyśla, podczas przekazywania swoich obowiązków w Komitecie Pomocy Ukrainie znalazła chwile dla nas.
Jan Syrnyk zawsze w działaniu (Fot.Małgorzata Frymus)
Jan Syrnyk zawsze w działaniu (Fot.Małgorzata Frymus)
Wszystkiego najlepszego Panie Iwanie.
Jan Syrnyk przewodniczący szczecińskiego Oddziału Związku Ukraińców w Polsce obchodzi swoje urodziny. A gdzie jak zwykle w pracy, a może lepiej powiedzieć na służbie.
Jego współpracownicy chcieli mu złożyć serdeczna życzenia, zdrowia i pomyślności. Ale też podziękować Mu za Jego poświęcenie.
Pan Roman cały czas zajęty, dziś trzeba zapakować wszystko. Rano w drogę. (Fot. Małgorzata Frymus)
Pan Roman cały czas zajęty, dziś trzeba zapakować wszystko. Rano w drogę. (Fot. Małgorzata Frymus)
Do Szczecina wrócił , znowu po pomoc Pan Roman weteran wojenny Ukrainy. Wie, że nie może iść na emeryturę, ale musi walczyć. Ta jego walka na drugiej linii frontu jest równie ważna jak ta na pierwszej. Wie też, że nie wolno tracić ani minuty, ani dnia by pomagać. Bo pomoc potrzebna jest dziś.
Pan Roman będzie wracał do Szczecina, będzie przemierzał tysiące kilometrów by przewieźć to co jest potrzebne na froncie, albo w miejsca gdzie rosjanie wszystko zniszczyli.
Dziś w naszej audycji Pan Roman i jego obraz tej strasznej wojny.
Goście byli na otwarciu znakomici. (Fot Małgorzata Frymus)
Goście byli na otwarciu znakomici. (Fot Małgorzata Frymus)
Własną Domiłke czyli Dom Ukraiński ma stargardzkie Koło Związku Ukraińców w Polsce. Przez ostatnich kilka miesięcy remontowali własnymi rękoma zniszczony lokal przy ulicy Konopnickiej w Stargardzie. Dziś to miejsce nie przypomina tego sprzed kilku miesięcy i już jest ważnym miejscem nie tylko dla mniejszości ukraińskiej, ale też dla naszych gości zza wschodniej granicy.
Na otwarciu byli znakomici goście między innymi Prezes Związku Ukraińców w Polsce Mirosław Skórka, Przewodniczący szczecińskiego Oddziału Związku Ukraińców w Polsce Jan Syrnyk, Konsul Honorowy Ukrainy w Szczecinie Henryk Kołodziej, Prezydent Stargardu Rafał Zająć, Starosta Powiatu Stargardzkiego Iwona Wiśniewska

Będzie można spotkać się, wspólnie pobiesiadować, ale i porozmawiać po ukraińsku. Plany są wielkie, ale to przecież dopiero początek.
123456