Tego, o czym pisały jeszcze kilka lat temu media zagraniczne, możemy już doświadczyć w Polsce. „Coraz więcej brytyjskich samorządów, urzędów i instytucji publicznych pomija religijny aspekt świąt Bożego Narodzenia, odchodząc nawet od tradycyjnej nazwy „Christmas” na rzecz neutralnej „Winterfest” - czyli Zimowe Święto- to fragment relacji z 2014 roku. Brytyjskie Ministerstwo Energetyki zalecało, by pracownicy wysyłający kartki świąteczne, aby nikogo nie urazić, trzymali się formuły „Seasons Greeting” (Świąteczne Życzenia) zamiast tradycyjnego „Merry Christmas” (Wesołych Świąt Bożego Narodzenia). Rok temu jeden z dużych sklepów przedstawiając nową kolekcję ozdób świątecznych, nazwał je ozdobami na "zimową imprezę". Sporo komentarzy wywołała przedstawiona kilka dni temu oficjalna kartka świąteczna Warszawy, na której próżno szukać akcentów bożonarodzeniowych. Dlaczego unikamy symboli związanych ze świętami? Jak osoby niewierzące obchodzą święta Bożego Narodzenia?
Samorządowcy z Polski i Węgier wystosowali do przewodniczącej Komisji Europejskiej – Ursuli von der Leyen list, w którym przedstawili wspólne stanowisko w związku z planowanym wetem rządów w sprawie budżetu Unii Europejskiej oraz kwestią funduszy pomocowych. - Naszym obowiązkiem, jako włodarzy wybranych w wolnych i demokratycznych wyborach, jest dbanie o dobro mieszkańców naszych małych ojczyzn. Dlatego też, razem z burmistrzem Budapesztu oraz ponad 200 innymi członkami rodziny samorządowców w Polsce i na Węgrzech, zdecydowaliśmy się napisać wspólny list do Przewodniczącej Komisji Europejskiej – mówił Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Samorządy postulują, aby fundusze na odbudowę po pandemii, które mogą utracić w konsekwencji planowanych działań rządu, mogły być przekazane na inwestycje i projekty realizowane na poziomie regionalnym i lokalnym. List podpisali przedstawiciele 275 polskich i węgierskich samorządów.
- Za parę srebrników chcecie sprzedać Polskę – tak sprawę tę komentuje Bartosz Kownacki, poseł PiS. W jego ocenie samorządowcy chcą "ominąć państwo i dogadać się dla korzyści politycznej i kasy". List samorządowców porównuje do zachowania księcia Bogusława Radziwiłła, "który dla swojego księstewka na Litwie był w stanie spalić i sprzedać Polskę Szwedom".