Czy psychoterapia rzeczywiście pomaga w uporządkowania naszego życia emocjonalnego?
Czy polega na grzebaniu się w przeszłości i obarczaniu winami rodziców? Wokół sesji z psychologiem krąży wiele mitów, które powstrzymują ludzi potrzebujących pomocy przed szukaniem wsparcia u specjalistów. Jest okazja, żeby psychoterapię odczarować i porozmawiać o dostępności psychoterapii. W sobotę w Szczecinie specjaliści oraz wszyscy chętni będą mogli wziąć udział w Konferencji pod hasłem „Psychoterapia miejscem spotkania”. Porozmawiamy o tej formie pomocy psychologicznej. Teraz sprawdźmy, co przechodnie wiedzą na temat psychoterapii?
Z raportu OECD i Komisji Europejskiej wynika, że statystycznie jeden na sześciu mieszkańców Unii Europejskiej cierpi na problemy psychiczne – głównie zaburzenia lękowe, depresję, uzależnienia od alkoholu czy narkotyków – wskazuje raport. Choroby psychiczne dotykają przede wszystkim Finów, Holendrów i Francuzów (ok. 19 proc. populacji), zaś w najmniejszym stopniu Polaków, Bułgarów i Rumunów (poniżej 15 proc.). Najlepiej w rankingu wypadają kraje biedniejszej Europy Środkowej i Wschodniej, których obywatele – prawdopodobnie – rzadziej korzystają z pomocy psychiatrów i psychoterapeutów, bo ich na nią po prostu nie stać. W Polsce psychologowie masowo odpływają z sektora publicznego do prywatnego. W publicznym, oczekiwanie na wizytę może trwać 6 miesięcy, i dłużej. Wizyta prywatna kosztuje ok. 150 zł.
Czy polega na grzebaniu się w przeszłości i obarczaniu winami rodziców? Wokół sesji z psychologiem krąży wiele mitów, które powstrzymują ludzi potrzebujących pomocy przed szukaniem wsparcia u specjalistów. Jest okazja, żeby psychoterapię odczarować i porozmawiać o dostępności psychoterapii. W sobotę w Szczecinie specjaliści oraz wszyscy chętni będą mogli wziąć udział w Konferencji pod hasłem „Psychoterapia miejscem spotkania”. Porozmawiamy o tej formie pomocy psychologicznej. Teraz sprawdźmy, co przechodnie wiedzą na temat psychoterapii?
Z raportu OECD i Komisji Europejskiej wynika, że statystycznie jeden na sześciu mieszkańców Unii Europejskiej cierpi na problemy psychiczne – głównie zaburzenia lękowe, depresję, uzależnienia od alkoholu czy narkotyków – wskazuje raport. Choroby psychiczne dotykają przede wszystkim Finów, Holendrów i Francuzów (ok. 19 proc. populacji), zaś w najmniejszym stopniu Polaków, Bułgarów i Rumunów (poniżej 15 proc.). Najlepiej w rankingu wypadają kraje biedniejszej Europy Środkowej i Wschodniej, których obywatele – prawdopodobnie – rzadziej korzystają z pomocy psychiatrów i psychoterapeutów, bo ich na nią po prostu nie stać. W Polsce psychologowie masowo odpływają z sektora publicznego do prywatnego. W publicznym, oczekiwanie na wizytę może trwać 6 miesięcy, i dłużej. Wizyta prywatna kosztuje ok. 150 zł.