W sprawie tego serialu wypowiedziały się najważniejsze osoby w Polsce - i wcale niepochlebnie. Amerykańska platforma oferująca wideo na żądanie Netflix zaprezentowała serial "Iwan Groźny z Treblinki". Dokument opowiada o Iwanie Demaniuku - ukraińskim zbrodniarzu wojennym i strażniku w nazistowskim obozie w Treblince. W pierwszym odcinku pokazano grafikę z obozami śmierci, umieszczonymi na współczesnej mapie Polski. Nie zaznaczono, że tereny były wówczas okupowane przez Niemców. Zaprotestował premier i MSZ. Czy działanie twórców filmu to świadome działanie, czy pomyłka? Czy reakcja polskiego rządu nie jest przesadzona?