Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Prezydent Andrzej Duda. Fot. Jakub Szymczuk/KPRP
Prezydent Andrzej Duda. Fot. Jakub Szymczuk/KPRP
Od spotkania z Donaldem Trumpem rozpocznie wizytę w Stanach Zjednoczonych polski prezydent. W nocy polskiego czasu Andrzej Duda wraz z małżonką przyleciał do Waszyngtonu. Polska para prezydencka odwiedzi Biały Dom, a także Houston w Teksasie, Nevadę i San Francisco.
Spotkanie z prezydentem Trumpem w Białym Domu rozpocznie się o godz. 18 polskiego czasu. Obaj politycy podpiszą porozumienie między Polską a Stanami Zjednoczonymi. Przewiduje ono zwiększenie liczby amerykańskich żołnierzy w Polsce, choć nie wiadomo jeszcze czy będzie to obecność stała czy rotacyjna.

Prezydent Andrzej Duda mówił kilka dni temu, że kwestie obronności i bezpieczeństwa nie będą jedynym tematem rozmów z Donaldem Trumpem.

- Oprócz tego będziemy na pewno rozmawiali o współpracy energetycznej na różnych polach; tematy gospodarcze będą na pewno ważnym elementem tego spotkania - zapowiedział prezydent Duda.

Według zapowiedzi strony polskiej prezydentowi w Białym Domu będą towarzyszyli także ministrowie obrony Mariusz Błaszczak i spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. W nocy polskiego czasu prezydent Trump ma wydać przyjęcie na cześć polskiego gościa. Zaproszeni na nie zostali m.in. wpływowi amerykańscy przedsiębiorcy.

Z Waszyngtonu prezydent Andrzej Duda poleci do Houston w Teksasie, a także do Nevady i Kalifornii. Odwiedzi terminal gazu LNG, będzie spotykał się z amerykańskimi biznesmenami, start-upami i odwiedzi siedziby koncernów informatycznych takich jak Google. Weźmie też udział w pokazach polskich i amerykańskich dronów w Nevadzie i spotka się z amerykańską Polonią.

Biały Dom zapowiedział, że prezydenci Andrzej Duda i Donald Trump ogłoszą ważne decyzje w sprawach militarnych. Wysoki rangą przedstawiciel administracji USA powiedział, że decyzje te znacząco wzmocnią dwustronne relacje wojskowe polsko-amerykańskie i zwiększą potencjał odstraszania w Europie.

- Zamierzamy pogłębić partnerstwo w dziedzinie bezpieczeństwa narodowego pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi zgodnie z celami i planowaniem NATO - oświadczył wysoki rangą przedstawiciel administracji podczas telekonferencji zapowiadającej wizytę polskiego prezydenta chwaląc Polskę za to, że działa nie tylko w interesie własnego bezpieczeństwa ale również całego regionu.

Inny przedstawiciel administracji Donalda Trumpa, który występował przy zastrzeżeniu anonimowości, powiedział, że należy się spodziewać ogłoszenia istotnej decyzji dotyczącej współpracy militarnej pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi. Podkreślił, że ustalenia obu prezydentów wpisują się w przywiązanie USA do wzmocnienia NATO. Biały Dom nie chciał ujawnić szczegółów porozumienia, które mają ogłosić prezydenci Andrzej Duda i Donald Trump.

Były amerykański ambasador w Warszawie Stephen Mull mówi, że wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Białym Domu świadczy o bardzo dobrych stosunkach pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi. W wywiadzie dla Polskiego Radia dyplomata podkreślił, że to kolejne ważne wydarzenie w relacjach polsko-amerykańskich.

Ambasador zwrócił uwagę, że Donald Trump jest kolejnym prezydentem, który regularnie spotyka się z polskimi przywódcami.

- To jest znak bardzo zdrowych i solidnych stosunków pomiędzy naszymi krajami - powiedział.

Stephen Mull spodziewa się ogłoszenia przez prezydentów Dudę i Trumpa decyzji o zwiększeniu obecności wojskowej w Polsce. Zaznaczył jednak, że nie musi się to odbywać w formie budowy tradycyjnej bazy wojskowej określanej mianem Fort Trump.

- Przychodzi mi na myśl wypowiedź byłego radzieckiego premiera Chruszczowa, który powiedział, że są różne drogi do socjalizmu. Tak samo są różne drogi do zapewnienia bezpieczeństwa Polsce i nam - dodał ambasador.

Stephen Mull wyraził przekonanie, że eksperci polscy i amerykańscy powinni rozstrzygnąć, czy lepsza jest stała baza typu Fort Trump, czy bardziej rotacyjna obecność wojsk amerykańskich. Były ambasador w Warszawie spodziewa się, że podczas spotkania prezydentów Dudy i Trumpa pojawi się sprawa zniesienia wiz dla Polaków, która jest problemem w stosunkach Polski z USA.

Innym problemem, według ambasadora, jest kwestia restytucji mienia żydowskiego. Stephen Mull nie spodziewa się jednak, by temat był przedmiotem rozmów w Białym Domu.

- Sądzę, że nie pojawi się ale nie wiem co planuje prezydent Duda - zaznaczył ambasador Mull.

W związku z wizytą prezydenta Andrzeja Dudy w Białym Domu amerykańska Polonia zwołała wiec pod hasłem wzmocnienia obrony Polski i Europy Wschodniej przed potencjalną agresją ze strony Rosji. Uczestnicy manifestacji będą domagać się stałej obecności wojsk amerykańskich w Polsce oraz zacieśnienia współpracy militarnej między Polską a Stanami Zjednoczonymi w ramach NATO.

Koordynator wiecu Roman Korzan podkreśla zgodne stanowisko amerykańskiej Polonii w tej sprawie. - Celem wiecu jest pokazanie, że w obliczu niesłychanego, od lat 80. narastającego zagrożenia ze strony Rosji, nie ma podziałów wśród 10 milionów Polonii amerykańskiej, która jednoznacznie popiera postępujące zacieśnianie współpracy obronnej pomiędzy Polską i USA oraz popiera modernizację armii polskiej - powiedział Polskiemu Radiu Roman Korzan.

Manifestacja odbędzie się przed Białym Domem. Organizatorem wiecu jest Federacja Amerykanów Polskiego Pochodzenia. Akcję popiera 10 organizacji polonijnych z 14 stanów USA.

Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych zakończy się w przyszły poniedziałek.
Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
Ambasador Stephen Mull o wizycie prezydenta Dudy w Bialym Domu - Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
Koordynator wiecu Roman Korzan podkreśla zgodne stanowisko amerykańskiej Polonii w tej sprawie.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty