Kandydatka na przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen kontynuuje spotkania w europarlamencie i zabiega o poparcie.
Urusula von der Leyen potrzebuje poparcia minimum 376 europosłów. Trzy największe grupy - chadecy, socjaliści i centryści, czyli dawni liberałowie plus macroniści, którzy tworzą proeuropejską koalicję, mają 444 głosy. Jednak część socjalistów już zapowiedziała, że nie poprze tej kandydatury. Centrolewica do końca obstawała bowiem przy systemie tak zwanych kandydatów wiodących i jej kandydatem na stanowisko przewodniczącego Komisji był Frans Timmermans. Ten jednak przepadł z powodu sprzeciwu krajów Grupy Wyszehradzkiej i Włoch oraz polityków centroprawicy.
Ursula von der Leyen szuka poparcia w całym europarlamencie i w poniedziałek spotka się z Zielonymi, którzy podobnie jak socjaliści niechętnie patrzą na tę nominację, ale zapowiadają, że najpierw chcą posłuchać, co Niemka ma do zaproponowania.
W środę Ursula von der Leyen ma zaplanowane spotkanie z socjalistami a także liberałami-centrystami i tego samego dnia także z przewodniczącymi wszystkich grup politycznych.