W czerwcu w Gruzji wybuchły antyrosyjskie protesty. Tysiące oburzonych ludzi wyszło na ulice po tym, jak w budynku parlamentu pojawili się przedstawiciele rosyjskiej delegacji.

Gruzini chcieli przypomnieć światu, że Rosja jest agresorem, który okupuje dwa gruzińskie regiony: Osetię Południową i Abchazję. W odwecie prezydent Rosji Władimir Putin wprowadził zakaz organizowania wycieczek do Gruzji oraz zabronił liniom lotniczym wykonywania rejsów pasażerskich do tego kraju.

Z danych, którymi dysponuje dziennik „Kommiersant”, wynika, że rosyjskie linie lotnicze straciły na tej operacji ponad miliard rubli, to jest w przeliczeniu około 14 milionów euro. Gazeta podała, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom rząd nie zrekompensuje tych strat.