Jeden z liderów ruchu LGBT, były policjant, emerytowany nauczyciel oraz wysoki urzędnik szwedzkiego MSZ znaleźli się w gronie mężczyzn, którzy na forum skandynawskiego portalu dla osób LGBT oraz poprzez randkową aplikację, nawiązało kontakt i chciało się spotkać z 14-letnim "Dawidem". W rzeczywistości konto zostało założone przez dziennikarzy gazety Svenska Dagbladet.
Oficjalnie, aby móc założyć konto zarówno na portalu, jak i w randkowej aplikacji, trzeba mieć ukończone 15 lat. Pomimo tego, podającemu się za 14-latka dziennikarzowi, udało się zarejestrować konto bez żadnych przeszkód. Po kilku dniach "Dawid" otrzymał od 250 ich użytkowników, odpowiedzi z propozycjami o charakterze seksualnym. Ponad stu mężczyzn mając świadomość, że kontaktują się z 14-latkiem, proponowało mu spotkanie lub wymianę zdjęć.
Wśród nich był także jeden z kluczowych działaczy sztokholmskiego ruchu Pride. Według Svenska Dagbladet, mężczyzna proponował "Dawidowi" spotkanie i prosił o przesłanie jego zdjęć i filmów. Innym mężczyzną, który kontaktował się z 14-latkiem, był dyrektor jednego z departamentów Ministerstwa Spraw Zagranicznych Szwecji. Urzędnik miał proponować "Dawidowi" spotkanie w centrum Sztokholmu.
Dziennik Svenska Dagbladet ujawnił, że część mężczyzn próbujących nawiązać kontakt z nieletnim, było wcześniej skazanych za przestępstwa seksualne wobec dzieci.
Wśród nich był także jeden z kluczowych działaczy sztokholmskiego ruchu Pride. Według Svenska Dagbladet, mężczyzna proponował "Dawidowi" spotkanie i prosił o przesłanie jego zdjęć i filmów. Innym mężczyzną, który kontaktował się z 14-latkiem, był dyrektor jednego z departamentów Ministerstwa Spraw Zagranicznych Szwecji. Urzędnik miał proponować "Dawidowi" spotkanie w centrum Sztokholmu.
Dziennik Svenska Dagbladet ujawnił, że część mężczyzn próbujących nawiązać kontakt z nieletnim, było wcześniej skazanych za przestępstwa seksualne wobec dzieci.