Do ekspertów zgłosiła się firma z regionu, która ręcznie obiera krewetki i eksportuje je do krajów Beneluxu. - Chciałaby więc obniżyć koszty produkcji - opowiada dr Królikowski.

- Urządzenia, które obierają to mechanicznie, niszczą spójność mięsa, natomiast my opracowaliśmy urządzenie, które obiera to w sposób mechaniczny tak, jak robi to człowiek. Mięso jest przetłaczane przez elastomerową szczelinę, na górze zostaje pancerzyk chitynowy, a mięso w nietkniętej postaci wypada dołem - wyjaśnia naukowiec.

Skonstruowanie całego urządzenia może potrwać jeszcze dwa lub trzy lata i będzie kosztować kilkaset tysięcy zł.

Inny wynalazek to lakier do usuwania plam z nikotyny na paznokciach. Rocznie naukowcy ZUT-u zgłaszają około 60-70 patentów.

- Obieraczka jest jednak wyjątkowa, bo zdecydowana większość z nich to wynalazki w dziedzinie chemii - mówi Paweł Żebrowski z Regionalnego Centrum Innowacji i Transferu Technologii przy ZUT.

- Jeden z ciekawszych, który był ostatnio, to metoda i technologia do oczyszczania zbiorników wodnych ze związków fosforu. Została zgłoszona w Polsce, Europie i USA. Rozmawiamy z dużym inwestorem, który jest zainteresowany wdrożeniem tego na wielką skalę - zdradza Żebrowski.

ZUT jest na 6-7 miejscu wśród polskich uczelni pod względem liczby zgłaszanych patentów. Rocznie sprzedaje około czterech licencji na swoje wynalazki. Cena pozostaje tajemnicą handlową.