Wrak pływającego kafara z przełomu XIX i XX wieku, który służył do wbijania pali w dno rzek oraz zabytkową barkę odkryli archeolodzy w wodach Zalewu Szczecińskiego. We wtorek w Urzędzie Morskim w Szczecinie pokazali zdjęcia jednostek.
Pierwsze znalezisko - wrak kafara parowego - leży na głębokości 8 metrów. Ze wstępnych badań wynika, że jednostka zachowała się w całości.
- Kafar był posadowiony na dwóch barkach - mówi jeden z archeologów Aleksander Ostasz ze Stowarzyszenia Dziedzictwo Morza i podkreśla, że takie znalezisko to rzadkość. - Czegoś takiego w naszym kraju już nie ma. Dawno temu wszystko zostało pocięte na złom i przetopione w hutach. Kiedyś takie urządzenia wykorzystywano do budowy palisad, portów czy umacniania brzegów.
Drugie znalezisko to wrak 21-metrowej barki. Badacze przyznają, że zachowała się w bardzo dobrym stanie. Niewykluczone, że obie jednostki zostały zatopione pod koniec II Wojny Światowej.
Miłośnicy archeologii podwodnej zabiegają, aby efekty ich badań można było oglądać w Muzeum Morskim, które ma powstać w Szczecinie.
Na razie wraki pozostaną na dnie Zalewu. Są pod ochroną konserwatora zabytków. Nurkowie, którzy chcą zobaczyć jednostki, muszą uzyskać zgodę urzędników.
Archeolodzy odkryli wraki w sierpniu podczas rutynowych badań dna Zalewu Szczecińskiego, które zlecił Urząd Morski w Szczecinie.
- Kafar był posadowiony na dwóch barkach - mówi jeden z archeologów Aleksander Ostasz ze Stowarzyszenia Dziedzictwo Morza i podkreśla, że takie znalezisko to rzadkość. - Czegoś takiego w naszym kraju już nie ma. Dawno temu wszystko zostało pocięte na złom i przetopione w hutach. Kiedyś takie urządzenia wykorzystywano do budowy palisad, portów czy umacniania brzegów.
Drugie znalezisko to wrak 21-metrowej barki. Badacze przyznają, że zachowała się w bardzo dobrym stanie. Niewykluczone, że obie jednostki zostały zatopione pod koniec II Wojny Światowej.
Miłośnicy archeologii podwodnej zabiegają, aby efekty ich badań można było oglądać w Muzeum Morskim, które ma powstać w Szczecinie.
Na razie wraki pozostaną na dnie Zalewu. Są pod ochroną konserwatora zabytków. Nurkowie, którzy chcą zobaczyć jednostki, muszą uzyskać zgodę urzędników.
Archeolodzy odkryli wraki w sierpniu podczas rutynowych badań dna Zalewu Szczecińskiego, które zlecił Urząd Morski w Szczecinie.