Do zdarzenia doszło w sobotę. - Pod wpływem silnego wiatru oderwały się miejsca łączenia, czyli tzw. liny podpowłokowe, które podtrzymują i naciągają dach - powiedziała w rozmowie z Radiem Szczecin Ewa Mrugowska, kierownik szczecińskiego amfiteatru w Parku Kasprowicza.

Liny nośne całej konstrukcji są nienaruszone. Nie ma ryzyka, że dach runie, ale wstęp na teren Teatru Letniego jest zabroniony.

- Ponieważ obawiamy się, że kolejne zaczepy mogą puścić, a to są liny stalowe. Ich uderzenie działa tak, jak gilotyna - wyjaśnia Mrugowska i dodaje, że na miejscu jest wartownik, a amfiteatr jest monitorowany.

Koszty naprawy na razie nie są znane. Zakład Usług Komunalnych w Szczecinie, który opiekuje się teatrem oszacuje je, gdy ustanie silny i porywisty wiatr.