Aktywiści, którzy ukradli z fermy w Zachodniopomorskiem 10 kurcząt, pokazują ich "szczęśliwy" los.
Obrońcy zwierząt opublikowali w internecie film dokumentujący życie dorosłych już kur. Jak mówi Łukasz Musiał z organizacji "Basta", na pewno nie trafią na talerz.
- Kury, które uwolniliśmy, utrzymujemy, przekazujemy fundusze dla nich, a także na opiekę weterynaryjną. Jako weganie nie traktujemy zwierząt przedmiotowo i uratowaliśmy je po to, żeby oszczędzić im cierpienia. Kury chodzą po trawie, jedzą, wygrzewają się na słońcu. Chcielibyśmy zakazu przemysłowej hodowli zwierząt - powiedział Musiał.
Aktywiści "Basty" ukradli kury w styczniu z jednej z zachodniopomorskich ferm. Nie zdradzają z której, ani gdzie teraz przebywają "szczęśliwe kury".
- Kury, które uwolniliśmy, utrzymujemy, przekazujemy fundusze dla nich, a także na opiekę weterynaryjną. Jako weganie nie traktujemy zwierząt przedmiotowo i uratowaliśmy je po to, żeby oszczędzić im cierpienia. Kury chodzą po trawie, jedzą, wygrzewają się na słońcu. Chcielibyśmy zakazu przemysłowej hodowli zwierząt - powiedział Musiał.
Aktywiści "Basty" ukradli kury w styczniu z jednej z zachodniopomorskich ferm. Nie zdradzają z której, ani gdzie teraz przebywają "szczęśliwe kury".