3,5 tysiąca kilometrów pokona 40-letnią syrenką dwóch miłośników motoryzacji. Grzegorz Sroka i Artur Samborski kilka dni temu wyruszyli z Krakowa i właśnie dotarli do Szczecina.
Wyprawa ma udowodnić, że samochód nazywany ze względu na częste usterki - "królową poboczy" w rzeczywistości jest powodem do dumy w historii polskiej motoryzacji.
- Jak na razie, nie było żadnej awarii. Jeździmy nią po Polsce i jest niezawodna - mówią właściciele auta. - Jeździmy z przyczepą i chcemy pokazać, że da się przejechać polskim produktem motoryzacji dookoła Polski.
Uczestnicy eskapady w Zachodniopomorskiem odwiedzą jeszcze Świnoujście i Kołobrzeg. Do Krakowa wrócą 4 maja.
- Jak na razie, nie było żadnej awarii. Jeździmy nią po Polsce i jest niezawodna - mówią właściciele auta. - Jeździmy z przyczepą i chcemy pokazać, że da się przejechać polskim produktem motoryzacji dookoła Polski.
Uczestnicy eskapady w Zachodniopomorskiem odwiedzą jeszcze Świnoujście i Kołobrzeg. Do Krakowa wrócą 4 maja.