Jeśli dojdzie do opóźnienia szczepień, nie zagrozi to zdrowiu dzieci - mówi rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanepidu Małgorzata Kapłan.

- Jeżeli chodzi o sześciolatków, to powinny być zaszczepione tymi szczepionkami których brakuje. Jest pewna rezerwa, ale jeżeli ich zabraknie to wtedy szczepienia zostaną odroczone. Dzieci z pierwszej połowy roku dzieci zostaną zaszczepione w drugiej - tłumaczy Kapłan.

Jak twierdzi Paweł Trzciński z Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego, szczepionki mają być dostępne pod koniec marca, a szczepienia powinny być wykonywane zgodnie z kalendarzem.

- Występują okresowe braki w ich dostępności. W ciągu ostatnich kilku lat dosyć często dochodziło do wstrzymań w obrocie szczepionek. Wynikało to często ze zgłoszeń samych producentów, którzy dopatrzyli się jakiś uchybień. Przestrzegałbym przed panikowaniem - tłumaczy Trzciński.

Rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar zapewnia, że sytuacja jest monitorowana, a braki są na bieżąco uzupełniane.

Błonica może prowadzić do zapalenia mięśnia sercowego, tężcem można się zarazić poprzez skaleczenie, a krztusiec to ostra choroba zakaźna układu oddechowego.