Zakład Wodociągów i Kanalizacji przygotował nową taryfę, ma wejść od maja. Rada miasta może zagłosować "przeciw", ale w tej sprawie to będzie tylko opinia i ostateczna decyzja należy do prezydenta.
Zakładając, że zużywamy około trzech metrów sześciennych wody miesięcznie i odprowadzamy metr sześcienny ścieków - zapłacimy około złotówki więcej miesięcznie.
Na wniosek PiS wycofano uchwałę z programu sesji. - Doszliśmy do wniosku, że zasada tej podwyżki jest niepełna, nieprecyzyjna i nieuzasadniona - tłumaczył szef klubu Piotr Jania.
PO i radna Małgorzata Jacyna-Witt zwracali uwagę, że głos radnych nie jest tutaj rozstrzygający a ewentualny sprzeciw miałby znaczenie symboliczne. - Chcecie doprowadzić do tego, żeby z automatu była ta podwyżka. Jeżeli zagłosujemy przeciwko, to my jako rada wydajemy swoją opinie. Natomiast pan prezydent nie musi jej brać pod uwagę - mówi Małgorzata Jacyna-Witt.
ZWiK jest spółką miejską. Jej prezes wyjaśnia, że ostatnia podwyżka była dwa lata temu a Zarząd musi spłacać kredyt zaciągnięty na budowę oczyszczalni ścieków. Radni PO uważają jednak, że ZWiK w swoich prognozach zakładał wyższe zużycie wody, a więc wyższe wpływy. Te jednak są o blisko 30 milionów zł niższe. Zdaniem PO, ten brak w kasie będą teraz musieli pokryć szczecinianie.
Na wniosek PiS wycofano uchwałę z programu sesji. - Doszliśmy do wniosku, że zasada tej podwyżki jest niepełna, nieprecyzyjna i nieuzasadniona - tłumaczył szef klubu Piotr Jania.
PO i radna Małgorzata Jacyna-Witt zwracali uwagę, że głos radnych nie jest tutaj rozstrzygający a ewentualny sprzeciw miałby znaczenie symboliczne. - Chcecie doprowadzić do tego, żeby z automatu była ta podwyżka. Jeżeli zagłosujemy przeciwko, to my jako rada wydajemy swoją opinie. Natomiast pan prezydent nie musi jej brać pod uwagę - mówi Małgorzata Jacyna-Witt.
ZWiK jest spółką miejską. Jej prezes wyjaśnia, że ostatnia podwyżka była dwa lata temu a Zarząd musi spłacać kredyt zaciągnięty na budowę oczyszczalni ścieków. Radni PO uważają jednak, że ZWiK w swoich prognozach zakładał wyższe zużycie wody, a więc wyższe wpływy. Te jednak są o blisko 30 milionów zł niższe. Zdaniem PO, ten brak w kasie będą teraz musieli pokryć szczecinianie.