Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Tomasz Pustelnik - obrońca Błękitnych Stargard Szczeciński.Fot. Jarosław Gaszyński [Radio Szczecin]
Tomasz Pustelnik - obrońca Błękitnych Stargard Szczeciński.Fot. Jarosław Gaszyński [Radio Szczecin]
Strażak, kierowca i urzędnik - to tylko trójka piłkarzy Błękitnych Stargard, którzy dołożyli swoją cegiełkę, aby pokonać wicemistrza Polski. Po środowej porażce 1:3, Lech wrócił trenować do Poznania, a piłkarze ze Stargardu wrócili do pracy.
Jak podkreślają zawodnicy Błękitnych, ich wyniki w Pucharze Polski są najlepszym dowodem na to, że pieniądze nie grają. Klubowy budżet Błękitnych to około miliona złotych, czyli 65 razy mniej od Lecha. Finansową przepaść można nadrobić walką na boisku.

Bezcenne są jednak przywitania kolegów po meczu w pracy - mówi Tomasz Pustelnik, strażak i zdobywca dwóch goli w półfinałowym meczu z Lechem. - Pracuje dzisiaj nie na swojej zmianie, ale przez 24 godziny od 8 do 8 rano.

Pomocnikowi Błękitnych i kierowcy Maciejowi Więckowi szkoda jedynie, że po wygranym meczu w tygodniu nie ma czasu na zabawę. - O godzinie 6.20 pobudka, szybki prysznic, śniadanie i na 7 do pracy. O 15 koniec i na godzinę 16 na trening - tak wygląda mój dzień.

Robert Gajda do południa siedzi za biurkiem w miejskiej spółce ciepłowniczej, popołudniu gra w napadzie. Denerwuje się kiedy o jego drużynie mówi amatorzy, bo z torbą sportową do pracy nie chodzi. - W szatni mamy cały potrzebny sprzęt, każdy ma swoją szafkę. Z pracy na trening idę w garniturze.

Rewanżowy mecz w półfinale Pucharu Polski odbędzie się 9 kwietnia.
Relacja Kamila Nieradki.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty