Zabił przyrodniego brata a potem zabetonował zwłoki w piwnicy. Prokuratura zakończyła śledztwo ws. okrutnej zbrodni na szczecińskich Gumieńcach. Oskarżonemu i jego wspólnikowi grozi dożywocie.
Według śledczych Piotr M. zaplanował zbrodnię i działał z premedytacją. Najpierw podał Tadeuszowi M. narkotyki, a potem odurzonego zasztyletował. Do tragedii doszło w ubiegłym roku.
Po dokonaniu zabójstwa 18-latek pozbył się zakrwawionych ubrań ofiary a ciało ukrył na strychu budynku. Gdy rozpoczął się proces rozkładu, zabetonował zwłoki w podłodze piwnicy. W zacieraniu śladów pomógł Piotrowi M. - Alexander Ł. Razem usiądą na ławie oskarżonych.
Motywem tej makabrycznej zbrodni było przejęcie rodzinnego majątku. 18-latek przyznał się do winy. Na proces czeka w areszcie.
Po dokonaniu zabójstwa 18-latek pozbył się zakrwawionych ubrań ofiary a ciało ukrył na strychu budynku. Gdy rozpoczął się proces rozkładu, zabetonował zwłoki w podłodze piwnicy. W zacieraniu śladów pomógł Piotrowi M. - Alexander Ł. Razem usiądą na ławie oskarżonych.
Motywem tej makabrycznej zbrodni było przejęcie rodzinnego majątku. 18-latek przyznał się do winy. Na proces czeka w areszcie.