Kołobrzeg nie przyjmie uchodźców - taką decyzję władze miasta przekazały wojewodzie. Choć jeszcze rok temu lokalny samorząd deklarował możliwość przyjęcia jednej rodziny ukraińskiej, to obecnie stanowisko miasta w sprawie imigrantów jest zgoła odmienne.
Nie ma szans na przyjęcie ani Ukraińców, ani przybyszów z Bliskiego Wschodu. Jak wyjaśnia wiceprezydent do spraw społecznych Jacek Woźniak, miasto obecnie nie jest gotowe.
- Jednym z elementów przyjęcia rodziny uchodźców czy imigrantów było przyznanie im lokalu mieszkalnego, zagwarantowanie miejsc w przedszkolu, żłobku, nauki języka oraz pracy - wymienia Woźniak.
To właśnie zagwarantowanie uchodźcom mieszkania jest warunkiem, którego Kołobrzeg spełnić nie może.
Zdaniem władz Kołobrzegu, decyzja o przyjęciu imigrantów byłaby ciosem dla rodzin od lat czekających na mieszkanie od miasta. Na tak zwanej "liście mieszkaniowej" znajduje się obecnie ponad 360 kołobrzeskich rodzin.
- Jednym z elementów przyjęcia rodziny uchodźców czy imigrantów było przyznanie im lokalu mieszkalnego, zagwarantowanie miejsc w przedszkolu, żłobku, nauki języka oraz pracy - wymienia Woźniak.
To właśnie zagwarantowanie uchodźcom mieszkania jest warunkiem, którego Kołobrzeg spełnić nie może.
Zdaniem władz Kołobrzegu, decyzja o przyjęciu imigrantów byłaby ciosem dla rodzin od lat czekających na mieszkanie od miasta. Na tak zwanej "liście mieszkaniowej" znajduje się obecnie ponad 360 kołobrzeskich rodzin.