W tej sprawie nie ma jeszcze żadnej decyzji gabinetu Beaty Szydło. W wywiadzie na portalusamorządowym.pl wiceminister infrastruktury Jerzy Szmit zapowiedział "urealnienie programu".

Minister zwrócił uwagę, że zapisana kwota 107 miliardów złotych na realizację jest ogromna a PiS nie miał wcześniej dostępu do dokumentów. Rządowych opracowań jednak jeszcze nie ma, a dzisiaj poseł PO Sławomir Nitras apeluje o kontynuowanie programu poprzedniego rządu. I przypomina historię z roku 2007.

- Kiedy ministrem został Cezary Grabarczyk, pojawił się pomysł na unieważnienie przetargu na budowę drogi S3. Wtedy m.in. ja z posłami PiS-u napisaliśmy prośbę do pana ministra Grabarczyka, żeby nie unieważniał tego przetargu - przypomniał Nitras.

W ostatniej kampanii wyborczej PO poinformowała, że do programu wpisano między innymi powstanie ekspresowych dróg S10 od Stargardu do Piły i dalej do Bydgoszczy oraz S11 z Koszalina na południe do Piły i Poznania. Zdaniem Nitrasa teraz ich powstanie jest zagrożone a to zniweczy pracę rządu PO. Tymczasem Komisja Europejska oceniła ostatnio stan polskich dróg: jesteśmy w piątce najgorszych krajów Unii.