Tańcząc protestowały przeciwko przemocy. W Walentynki kilkadziesiąt kobiet ze Szczecina wzięło udział w międzynarodowej akcji "Nazywam się miliard". Panie zatańczyły do specjalnie przygotowanej na tę okazję piosenki pt. "Break the Chain", czyli "Zerwać łańcuch".
W ten sposób chcą zwrócić uwagę na problem przemocy domowej i gwałtów.
- Zdecydowałam się dziś zatańczyć z prostego powodu. Po prostu nienawidzę przemocy. I wierzę, że to co robimy ma jakiś sens - mówiła jedna z uczestniczek akcji.
- Sytuacji nie naprawi to czy ktoś pójdzie do więzienia na rok, czy na 10 lat. Problem tkwi w naszej mentalności - uważa Bogna Czałczyńska, koordynatorka regionalna Kongresu Kobiet.
- Wszyscy jesteśmy przeciwko przemocy, ale mało czasu poświęcamy na to, by o tym mówić - dodała kolejna uczestniczka akcji.
- Powinna być większa ochrona kobiet od strony prawnej, gdzie kobieta rzeczywiście będzie chroniona i przez policję, i przez sądy. Ani taniec, ani wiersze, ani spotkania tego nie zmienią - stwierdziła jedna ze szczecinianek, która wzięła udział w happeningu.
W akcji "Nazywam się miliard" bierze udział 200 państw z całego świata. W Polsce taneczne korowody wystąpiły w niedzielę w 60 miastach.
Według policyjnych statystyk, co roku w Polsce funkcjonariusze przyjmują około dwóch tysięcy zgłoszeń dotyczących przemocy seksualnej.
- Zdecydowałam się dziś zatańczyć z prostego powodu. Po prostu nienawidzę przemocy. I wierzę, że to co robimy ma jakiś sens - mówiła jedna z uczestniczek akcji.
- Sytuacji nie naprawi to czy ktoś pójdzie do więzienia na rok, czy na 10 lat. Problem tkwi w naszej mentalności - uważa Bogna Czałczyńska, koordynatorka regionalna Kongresu Kobiet.
- Wszyscy jesteśmy przeciwko przemocy, ale mało czasu poświęcamy na to, by o tym mówić - dodała kolejna uczestniczka akcji.
- Powinna być większa ochrona kobiet od strony prawnej, gdzie kobieta rzeczywiście będzie chroniona i przez policję, i przez sądy. Ani taniec, ani wiersze, ani spotkania tego nie zmienią - stwierdziła jedna ze szczecinianek, która wzięła udział w happeningu.
W akcji "Nazywam się miliard" bierze udział 200 państw z całego świata. W Polsce taneczne korowody wystąpiły w niedzielę w 60 miastach.
Według policyjnych statystyk, co roku w Polsce funkcjonariusze przyjmują około dwóch tysięcy zgłoszeń dotyczących przemocy seksualnej.