Nic nie zagraża życiu 10-miesięcznej dziewczynki pogryzionej w niedzielę przez psa w Kamieniu Pomorskim.
Dziewczynka bawiła się przy legowisku doga argentyńskiego. Zwierzę chwyciło dziecko i odsunęło od legowiska. Z urazem twarzoczaszki śmigłowcem trafiło do szpitala w Szczecinie.
Jak mówi Izabela Trepko z kamieńskiej policji, w momencie wypadku dziecko było w domu pod opieką ojca.
- Dziecko bawiło się w okolicach legowiska dla psa. Kiedy dziewczynka zbliżyła się do tego miejsca, pies zaatakował. Niemowlę zostało przetransportowane śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Szczecinie - informuje Trepko.
Jak ustalili policjanci ojciec dziewczynki był trzeźwy.
Pies, który zaatakował dziecko to dog argentyński. Znajduje się on na liście 11 ras agresywnych ujętych w Rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. By utrzymywać go w domu potrzebne jest zezwolenie wydawane przez organy gminy.
Jak mówi Izabela Trepko z kamieńskiej policji, w momencie wypadku dziecko było w domu pod opieką ojca.
- Dziecko bawiło się w okolicach legowiska dla psa. Kiedy dziewczynka zbliżyła się do tego miejsca, pies zaatakował. Niemowlę zostało przetransportowane śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Szczecinie - informuje Trepko.
Jak ustalili policjanci ojciec dziewczynki był trzeźwy.
Pies, który zaatakował dziecko to dog argentyński. Znajduje się on na liście 11 ras agresywnych ujętych w Rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. By utrzymywać go w domu potrzebne jest zezwolenie wydawane przez organy gminy.